F E L I E T O N M O C N O Ś W I Ą T E C Z N Y !
Wkroczyliśmy w tydzień przedświąteczny … Wszyscy zabiegani, w sklepach obłęd, szalejemy w kuchni … a choćbyśmy niedosypiali i stawali na głowie to czasu i tak nie przegonimy … i zawsze będzie go za mało ! STOP !!! Zatrzymajmy się na moment – i zastanówmy się – czy aby na pewno nie przesadzamy ???
Oczywiście, że tradycja jest ważna, że potrawy świąteczne warto robić a zwyczaje kultywować – zwłaszcza, gdy chcemy je przekazać przyszłym pokoleniom : dzieciom, wnukom … ale róbmy to zawsze rozsądnie !!! Mocno usprawiedliwione jest też , jeśli nasze, nawet nadmierne działania, są po to by sprawić radość Bliskim. Ale nie tak, by potem krańcowym zmęczeniem i brakiem humoru popsuć Im świąteczną atmosferę ?!
NIE ZAPOMINAJMY – w tej krzątaninie – o głównym przesłaniu i istocie tych Świąt Bożego Narodzenia !!! Niech dekorowanie, pieczenie potem wspólne biesiadowanie (tzn. konsumpcja :)) – nie przesłoni nam kilku ważnych refleksji :
– że rodzi się Ktoś Super Ważny, by wlać w nas nadzieję na lepsze jutro !!!
– to co podkreśliłem wyżej WSPÓLNE … poczujmy silną więź z Tymi co się spotkaliśmy … i pewnie bardzo chcieliśmy się spotkać !
– by siedząc przy stole – pomimo zmęczenia, wynikającego z przygotowań – dać z siebie wiele ciepła, uśmiechu i radości Bliskim !
– okazać też koniecznie, sympatię i uwagę naszym czworonożnym Przyjaciołom (może czasem i dwunożnym ?) tzw. BRACIOM MNIEJSZYM … oraz wsłuchać się dokładnie w to, co nam mają do powiedzenia, po północy w Wigilię ?!
– każdemu przyjdą na pewno, jeszcze równie trafne, osobiste i duchowe przemyślenia … wystarczy na moment się zatrzymać !!!
ŻYCZĘ WSZYSTKIM NA ŚWIĘTA – RODZINNYCH, MIŁYCH SPOTKAŃ I MAKSYMALNEJ RADOŚCI, oraz wszystkiego co napisane powyżej …
I OD RAZU NA NOWY 2018 ROK – spełnienia oczekiwań, marzeń i realizacji swoich przyrzeczeń w Nowym Roku – jeśli tylko takowe podejmujemy !!! 🙂
B I E Ż Ą C E A K T U A L N O Ś C I
Tak się dobrze składa, że dziś same dobre informacje … a w zasadzie inaczej – nie ma złych. Zmieniło się nie za wiele. I dobrze, że nie przybywa chorych czy pokrzywdzonych przez los zwierzątek !!! Nie jest to też czas na wypuszczanie – zresztą, który z podopiecznych kwalifikował się – został już wypuszczony … następne np. bociany muszą poczekać na wczesną wiosnę.
Jedynym przybyszem w ostatnich dniach – co wiedzą już niektórzy czatowicze i internauci – był pies Borys … okazuje się 16-to letni a więc już staruszek, który oddalił się z firmy w Tomaszowie Bolesławieckim … i po którego zgłosili się właściciele , gdy ukazało się ogłoszenie na fb …
S A R E N K I – najważniejsze, że nie przybywa nowych z wypadków … wszystkie zdrowieją, mają regularnie wymieniane opatrunki (aktualnie ciemno zielone) … Bambi już mocniejsza, dalej pije kozie mleczko z butelki – wszystko zmierza ku lepszemu !
B O C I A N K I – coraz częściej wszystkie lub niektóre przebywają w niskiej wolierze, gdzie jest przytulnie i znacznie cieplej … tam nawet wtedy gdy spadł śnieg (chroni podłoże od góry gęsta siatka), jest zielona trawa jak na wiosnę ! Tam też w większości przebywa Bubu, który więcej leży niż stoi – ale absolutnie nie jest chory i z rzadka pojawia się i w dużej wolierze, nawet na wysokim gnieździe. Pepiczek – nadeszły informacje z Czech w jego sprawie. Jako pisklę był obrączkowany 20.06.2009 roku w miejscowości Petrikovice przez obrączkarza z Pragi… był jeszcze widziany (odczytano obrączkę) w Michałkowa (dolnośląskie) 27.07.2016 – w obu przypadkach wyglądało, że jest zdrowy. Nic więcej nie wiadomo i wątpię czy kiedykolwiek się dowiemy ??? Aktualnie cały czas przebywa w niskiej wolierze przy swojej prywatnej kałuży i nie rusza się stamtąd w zasadzie wcale. Wszystkie pozostałe bocianki białe i czarne – bez zmian w dobrej formie, ale jedzenie dostają prawie wyłącznie w niskiej wolierze.
J E Ż E – cała młoda dwudziestka i Kubuś, śpią słodko w dużej drewnianej skrzyni w sianku – w sypialni bocianków … ale czasem jednak wyłożone jedzonko znika 🙂 Poszukiwany jest Tuptuś, który gdzieś się zaszył ? W najbliższym czasie jeże czeka przeprowadzka – do sypialni nr I … tam gdzie jeszcze niedawno przebywała Witaliska !
Z Ż Y C I A D A N I E L I – a konkretnie chodzi o Jasia … Sympatyczny rogacz przysparza trochę kłopotów PG. To co umknęło naszej uwadze, to zaczepił rogami sznurek, łączący pływający, łabędzi karmnik z ogrodzeniem … urwał … biegał z kawałkiem sznurka i deski na porożu – trudno go było z tego uwolnić ! Już trochę wcześniej niby w zabawie zranił PG w nogę – to niechcący, ale to duże i silne zwierzę !
Okazuje się że Kicuś ma dwie swoje kryjówki … o pierwszej pod ambulatorium już pisałem a drugi jego domek znajduje się w dawnej enklawie dzika, w prawym górnym rogu Zaczarowanej Łąki, gdzie w budce z daszkiem, ma wymoszczone miejsce z ciepłym siankiem – a to bardzo ważne, w związku tym co poniżej, o przeniesieniu ambulatorium.
N U R O G Ę Ś I L A – pływa dużo i z zapałem nurkuje i poławia rybki. Ma teraz na wyspie wybudowaną pomarańczową wiatę, która ma chronić od zawiei i wiatru … a że wyszła większa to i łabędzie Kaja i Kajtuś (które mają się dobrze) mogą na tym skorzystać, przy krańcowo złej pogodzie ! Przy okazji ogrodzenie jeziorka będzie budowane, gdy chwyci mocniejszy mróz – może w styczniu ?
P O Z O S T A L I M I E S Z K A Ń C Y – to przede wszystkim szponiaste : 2 błotniaki stawowe, 3 sowy i 6 pustułek. Tu bez większych zmian w stanie zdrowia… przez moment wydawało się, że może uciekła jedna sowa – ale się dobrze zaszyła i po trzech dniach się znalazła. Jest na pograniczu zimy i każdy z pierzastych szuka dla siebie wygodnego miejsca … sowy i pustułki chętnie korzystają z bocianiej sypialni. Gryzonie – to prawdziwa plaga łąki … są tu i myszy i szczury i prawdopodobnie piżmaki – mnożą się w błyskawicznym tempie … ostatnio odłowiono 30-ści, zalepiano dziury czyli ich norki i ciągle jakby ich nie ubywa. I to co już też w komentarzu sygnalizowałem – od pewnego czasu mamy na Zaczarowanej Łące kurki i koguty … jak się ostatecznie okazuje czterech różnych ras. Wszędzie ich pełno i przy stołówkach i u sarenek w stajence – bardzo ubarwiają nam łąkę. Oczywiście też w niezmiennie dobrej formie Żurawie tj. Bolek i Lolek.
I N N E I N F O R M A C J E
1. SPRAWA AMBULATORIUM Istnieje potrzeba, a nawet wręcz konieczność, przeniesienia ambulatorium, ze względu na określone uwarunkowania urzędowe – stanie się to już w najbliższą środę ! Zastanawialiśmy się kilka dni temu, co to za wybetonowany fragment przy wejściu na łąkę ? Otóż nie będzie to, jak niektórzy sądzili platforma widokowa, ani żadna nowa inwestycja a miejsce nowego usytuowania ambulatorium !!! Są już w tym miejscu doprowadzone wszystkie przyłącza takie jak prąd, woda, internet itp. i całe przenosiny powinny przebiec sprawnie. W ten sposób ambulatorium powoli przekształca się w Centrum Medyczne ze stołem operacyjno – zabiegowym, stołem diagnostycznym, gabinetem weterynaryjnym … będzie tu aparatura do anestezji wziewnej, pozwalającej znieczulić, oszołomić czy jak ktoś woli płytko uśpić zwierzątka. Będzie specjalne pomieszczenie radiologiczne z ołowianymi ścianami i drzwiami – wykonane wg projektu zatwierdzonego przez Państwową Agencje Atomistyki w Warszawie. Aparatura RTG i USG – jest nadzieja, że pojawi się do wiosny … a także mocno zaawansowane są rozmowy ze świetnym chirurgiem weterynarii, zamieszkałym w okolicy Tomaszowa Bolesławieckiego. Ambulatorium czy w przyszłości Centrum Medyczne to oczko w głowie PG – w środku wyłożone płytkami, trudno to wszystko opisać – ale w przyszłości będą zdjęcia !!!
2. Miejsce po ambulatorium będzie wykorzystane, łącznie z doprowadzonymi tam mediami … aczkolwiek jest to wiosenna pieśń przyszłości. Powstaną tam woliery siatkowe, z jakimś niewielkim budyneczkiem gospodarczym, o małej powierzchni !
3. R O Z L I C Z E N I A z darowizn i podatku 1%. PG zapowiada że na początek roku, przygotuje razem z Księgową takie rozliczenie i będzie ono tu opublikowane. Gro wydatków dotyczy spraw ambulatorium o czym było wyżej. Jednocześnie informujemy, że w ciągu kilku dni pojawi się komunikat przypominający konto i parametry do wpłat 1% za bieżący 2017 rok.
Przypominam również, że wszystkie bieżące darowizny można odliczyć w rocznym rozliczeniu podatkowym o ile tytułem wpłaty była darowizna (może być domyślna) – tj tytuł : pomoc bocianom bądź ORDZ.
5. K O M U N I K A T : też powtórzony z komentarza i z czatu : PG poszukuje pilnie Pana, który deklarował w zeszłym roku roznoszenie ulotek – prośba by nawiązał kontakt z Klekusiowem… podobno na czacie lub tutaj bywa Małżonka tego Pana ! …
Na koniec jeszcze raz: WESOŁYCH, SPOKOJNYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT – i zaglądajcie do Klekusiowa !!!
Amigos