Są nowi mieszkańcy Klekusiowa, jest – jak to w życiu – trochę i dobrych informacji ale są i niestety i złe … ale wszyscy już mocno czekamy na pierwsze pisklaki ! Pierwszy powinien pojawić się w Szczytnicy koło niedzieli, ale ponieważ było chłodno to raczej dzień lub dwa później niż wcześniej – a potem się posypie, bo na dzień dzisiejszy jest dwanaście jajeczek, nie licząc Krzyżowej, ale czy z wszystkich się wyklują pisklaki ? no i czy to już koniec jajeczek u Bubu i Buby … których trudno bez przerwy kontrolować ? Wszystko już niebawem się wyjaśni !!!
N O W I L O K A T O R Z Y
.
PUSTUŁKA – Trafiła do Klekusiowa z lekkimi obrażeniami skrzydła. Problem polegał na tym, że ciągle tę ranę dziobała … i trzeba było skrzydło zabezpieczyć opatrunkiem by nie było kłopotów. Generalnie ma się nie najgorzej i ma dobrą perspektywę całkowitego wyleczenia.
.
TRZECI MYSZOŁÓW – tu już nie tak dobrze, trafił z otwartym złamaniem skrzydła tuż przy swoim korpusie. W zasadzie skrzydło nadawało się do amputacji, ale Pani Weterynarz wraz z PG podjęli desperacką decyzję ratowania skrzydła i aktualnie ma on je zadrutowane i być może uda się je uratować ?! Myszołów wraz z nową pustułką przebywają, teraz póki co, w ambulatorium. Oba ptaki trafiły do Klekusiowa z powiatu jeleniogórskiego, którego władze wykazują spore zaangażowanie w stosunku do zwierząt, np. przewożąc chore do ośrodka.
.
NIETOPERZ – co było już sygnalizowane na fb, trafił w stanie agonalnym i przez trzy dni trwała walka o jego życie a jeszcze miał uraz skrzydła. Piszę w czasie przeszłym bo odszedł niestety za tęczowy most pomimo wielu starań i ciągłych konsultacji z kilkoma specjalistami od nietoperzy, który potwierdzili prawidłowość wysiłków … i uznali że zostało zrobione wszystko co możliwe – ale niestety …
.
B I E Ż Ą C E A K T U A L N O Ś C I
.
SENSACYJNA WIADOMOŚĆ na początek ! Sarenka P o l a według naszej Pani Wet. jest prawdopodobnie w ciąży !!! … i lada chwila odbędzie się poród ! No to wygląda na to, że musiała być w tym stanie przed wypadkiem i mimo wszystko płód wypadek jakoś przetrzymał. PG stworzy im po ewentualnym porodzie naturalne warunki w ogródku sarenek. Oj będzie się działo !!!
.
N U R O G Ę S I – Z gromadki kaczuszek przeżyły tylko trzy 🙁 … i to pomimo nadludzkich wysiłków !!! PG uważa to za dużą swoją porażkę, pomimo, że grono fachowców twierdzi odwrotnie, iż uratowanie trzech – to potężny sukces !!! Po prostu kaczuszki były za młode, miały około tygodnia i praktycznie, w tym arcytrudnym gatunku, nie do uratowania. Jakby trafiły w tym wieku, co są dziś – to co innego. Nurogęsi, tak młode, potrzebują dużej ilości miniaturowych rybek – dlatego obserwowaliśmy o ostatnich dniach ich odławianie w jeziorku… ale niestety właśnie się skończyły. Jeśli uda się jutro trochę rybek zakupić – co niestety kosztuje, to kaczuszki powrócą do Klekusiowa.
.
DZICZEK PIGGI – wypuszczony ! Stało sie to we środę, 10 maja … tak jak planowano w ostoi leśnej, przy miejscowości Dobra koło Bolesławca – ostoi będącej pod opieką znakomitego Leśniczego z sercem i zamiłowaniem ! Piggi wypuszczona sprawiała wrażenie bardzo zadowolonej – pognała przed siebie z podniesionym ogonem ! Jest to już całkiem zdrowy dzik, jedno oko jest wyleczone w 100% a drugie powiedzmy w 80%.
.
Ł A B Ę D Ź – najnowszy towarzysz Kai otrzymał od PG imię K A J T U Ś … w domyśle Kajtuś II !!! Potwierdzam jeszcze raz, że zostanie z Kają i w Klekusiowie na zawsze ! Dokładniejsze obserwacje wskazują, że trzeba coś zrobić z tym zwisającym u niego skrzydłem tj. chyba niezbędna będzie amputacja jego końcówki.
.
P U S Z C Z Y K – ma się bardzo dobrze … został niedawno przeniesiony do woliery – jest aktualnie w pomieszczeniu razem z pustułka Diorą i sową Księżniczką. Zwłaszcza ta ostatnia przyjęła puszczyka bardzo sympatycznie i z życzliwością !
.
A M B U L A T O R I U M – to ważny i osobny temat, do którego będziemy jeszcze wracać ! Teraz drobna sygnalizacja, że ciągle toczą się tam niewidoczne z zewnątrz pracochłonne roboty od projektowania osłon, ołowianych ścianek, poprzez instalacje po wyposażenie gabinetu zabiegowego, odpowiedniego podświetlenia i klateczek dla chorych zwierzątek. Wszystko pod aparaturę z USG i RTG na czele – gdy tylko uda się załatwić ich sfinansowanie. Być może przyczyni się też do tego osobny samodzielny nr KRS, który ma szanse pojawić się w ciągu miesiąca.
.
Amigos
Witam. Dzięki za z niecierpliwością oczekiwane wiadomości. Martwi mnie czy Pola samodzielnie urodzi po uszkodzeniach powypadkowych, może będzie cesarka.
Mamy pomysł ( nie wiem czy realny ), aby zaproponować miłośnikom Klekusiwa zdalną adopcję powiedzmy jednego , lub grupy podopiecznych. Być może pomoże to w utrzymaniu zwierząt, a nam da satysfakcję.
Czy jak będzie samodzielny KRS , to będziemy mogli odpisywać darowizny od podatku?
Pozdrawiam Ewa
Już teraz była możliwość odpisania wpłat jako darowizna na ORDZ Klekusiowo w PIT-cie rocznym, samodzielny KRS nic nie zmienia w tym temacie.
Amigos wielkie dzięki za nowe informacje 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Amigos wielkie dzięki za nowe informacje 🙂
Już teraz można było sobie odliczyć wpłaty na ORDZ Klekusiowo jako darowizna w PIT-cie rocznym, samodzielny KRS nic nie zmienia w tym temacie.
Pozdrawiam 🙂
Dzięki Amigos za szczegółowy opis zdarzeń! Ale się dzieje!!! Jeszcze rok temu to właściwie w Klekusiowie było….pusto. To wszystko jest nie do przecenienia!! Dzięki wielkie za wszystko PG i innym za to serdeczne zaangażowanie.
Droga Ewo, wpłacając na konto Klekusiowa w treści piszemy DAROWIZNA i od 2014 roku można było rozliczyć w PIT rocznym, robię tak od 2015 roku, podpowiem jeśli robiłaś wpłaty na rzecz Klekusiowa to możesz zrobić korektę PIT i odliczyć sobie takie wpłaty
Pozdrawiam Księgowa
Pani Lucyno dziękuję za wyjaśnienie. Płacę regularnie co miesiąc , ale piszę” pomoc bocianom”, czy też mogę zrobić korektę?
Amigos dziekuje za nowe wiesci z Klekusiowa. Pieknie napisane odzwieciedlaja aktualny stan rzeczy. P.G.dziekuje za troske i zaangazowanie w prowadzeniu Osrodka takze serdeczne podziekowania.Lucyno nie wiedzialam o takiej mozliwosci ale dziki za info.tylko tak jak Ewa wplaty byly z dopiskiem „pomoc bocianom” bardzo serdecznie prosze o wyjasnienie czy w takim przypadku takze moge zrobic korekte?
Ludzie opanujcie się.Dlaczego piszecie bez polskich znaków.Parę zdań a tragedia.”dziki za info”. Kompletny analfabetyzm. Amigos pisze fantastycznie a „basik” to pochodzi chyba z San Escobar.
Pani Ewo możesz sobie odliczyć, zrób korektę za ubiegły rok, za to nie karzą
Małgorzata popieram, używajmy języka polskiego, tego jak uczyliśmy się w szkole
Małgorzato nasza Basik – Basia to fantastyczna i bardzo dobra osoba, każdy pisze jak mu pasuje, wyzywanie kogokolwiek od analfabetów to przesada.
Co ma wspólnego bycie dobrym do pisania poprawną polszczyzną?????
Nie każdy jest biegły w pisaniu na klawiaturze komputera, czy w pisaniu z telefonu, piszą osoby starsze, chore, Pan Gospodarz pisząc w pośpiechu czy tu na stronie Klekusiowa czy na FB, też popełnia różne błędy, też jest analfabetą? Niech jeszcze Pani poprawi Panią Lucynę (wpis z 13/05). Zgodnie ze SJP: „Analfabeta to: 1. dorosła osoba nieumiejąca czytać i pisać; 2. przenośnie: osoba niemająca zupełnie wiedzy w danej dziedzinie; ignorant.” Proponuję więcej refleksji zanim Pani kogoś zacznie znowu obrażać.
Pozdrawiam
Dziękuję za nowe wieści. Amigos jesteś niezastąpiony! Mam pytanie: Czy bocianica Nowa-Buba zostanie zaobrączkowana?
Dzięki – jest mi bardzo miło a pozytywne oceny mobilizują do dalszej pracy. Z pewnością Buba będzie zaobrączkowana !!!
Pani Lucyno serdecznie dziękuję. Pozdrawiam Ewa
Pani Małgorzato, nie każdy jest biegły w pisaniu na klawiaturze komputera, czy w pisaniu z telefonu, piszą osoby starsze, chore, Pan Gospodarz pisząc w pośpiechu czy tu na stronie Klekusiowa czy na FB, też popełnia różne błędy, też jest analfabetą? Niech jeszcze Pani poprawi Panią Lucynę (wpis z 13/05). Zgodnie ze SJP: „Analfabeta to: 1. dorosła osoba nieumiejąca czytać i pisać; 2. przenośnie: osoba niemająca zupełnie wiedzy w danej dziedzinie; ignorant.” Proponuję więcej refleksji zanim Pani kogoś zacznie znowu obrażać.
Pozdrawiam
Czyżby byli ludzie nieomylni? Kłaniam się Pani Małgorzacie, jak do tej pory jedynej, o której słyszę, Istocie Nieomylnej!!! Fantastyczny przypadek!!!