Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij na przycisk zamknij znajdujący sie z prawej strony, aby niniejsza informacja nie pojawiała się lub kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej nt. plików cookie.

Klekusiowo
24.11.2024 / 
  • odwiedzin:  

WIADOMOŚCI RÓŻNEJ TREŚCI – 4 CZERWCA 2017

                      
Z jednodniowym opóźnieniem od zapowiadanego terminu, ale dzieje się tyle, że czasem nie ma kiedy przekazać informacji a opieka nad zwierzątkami, wykonanie wszystkich obowiązków z nimi związanych – to priorytet.
TYTUŁEM WSTĘPU ARCYWAŻNY TEMAT związany z funkcjonowaniem i rozwojem Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt !
Widząc jak funkcjonuje klekusiowa łąka, jak przybywa mieszkańców w postępie geometrycznym  – nie zawsze zdajemy sobie sprawę ilu nakładów finansowych to wymaga. Jedzenie dla zwierzątek, często bardzo specjalistyczne, lekarstwa różnego typu i opatrunki, materiały do wykonywania dla nich pomieszczeń, wynagrodzenie dla pracowników obsługujących bądź wykonujących prace – to tylko niektóre z wydatków. Jest jeszcze transport do klinik, korzystanie ze specjalistycznych porad i wiele, wiele innych, których wszystkich nie sposób wymienić. To wszystko finansowane jest  z naszych bieżących datków – tj. Sympatyków Klekusiowa i  Bocianolubów, naszych odpisów podatkowych (przekazanych 1% od podatku)  i poza na prawdę drobniutkimi wyjątkami, z kieszeni własnej Pana Gospodarza. Żadna instytucja państwowa czy samorządowa nie wspomaga ORDZ a prośby o dofinansowanie czy nawet drobne dotacje nie przynoszą skutku. Przeglądałem dość sporą już korespondencję do różnych instytucji i odmowy z ich strony… no może nie wprost. Często na zasadzie „kolega” wskazują że sami nie mogą (z różnych powodów), ale ktoś inny  jest bardziej kompetentny … dotyczy to również instytucji związanych z ochroną środowiska, leśnictwa czy łowiectwa.
Wyłania się obraz, że z jednej strony nie ma w Polsce instytucji, która zajmowałaby się finansowaniem kompleksowo dzikich zwierząt, wiele organizacji, w tym samorządowych, może…  ale nie musi  – z drugiej strony kolejka ubiegających się o pomoc, dotacje jest niebotycznie długa.  S T Ą D    W I E L K I    A P E L !!!
– do osób z przygotowaniem prawniczym lub dobrze obracających się w kompetencjach organów samorządowych, o pomoc w formułowaniu wystąpień o dofinansowanie lub choćby zwrot niektórych kosztów ponoszonych przez  O. R .D. Z.
– wszystkich sympatyków zwierząt o ewentualne podpowiedzi jak zdobyć pieniądze na tego typu działalność  … co wiele głów to nie jedna.
B I E Ż Ą C E    A K T U A L N O Ś C I
P o l a  – jak wiadomo urodziła … ale była to ciąża bliźniacza, z tym że jedno z koźląt urodziło się już martwe.  Drugie, choć od początku wyglądało miło i ładnie, urodziło się z wadą – rozszczepienia podniebienia w stopniu potężnym … no uniemożliwiającym jedzenie. Ponieważ szybko słabło natychmiast trafiło pod opiekę Pani Wet., która pojechała do Wrocławia na konsultacje  aż z trzema weterynarzami. Wynik tych konsultacji nie jest jeszcze znany, ale wiadomo że rokowania są złe … na ile ? zobaczymy.
B u b u   i   B u b a   mają małego pisklaczka !!! – wykluł się w niedzielę (4.06) w godzinach późno popołudniowych … ale jeszcze wczesnym wieczorem miał tyłeczek w części skorupki … co absolutnie nic nie znaczy – czasem wykluwają się dłużej !  PG już dostarcza odpowiedni pokarm w postaci rosówek czy jak kto woli dżdżownic.
B o c i a n e k   klekusiowy   (piąty – najmniejszy) zabrany w piątek 2.06, o czym już wspominałem … ma się dobrze, jest nagrzewany, siedzi pod lampą, wcina makaronik dżdżownicowy, bierze leki, więc oczko jest leczone  i tu rokowania są bardzo dobre. W tej chwili jego największym problemem jest to, że jest goły, tzn prawie nieopierzony ! … a więc powróci do gniazda, gdy się trochę opierzy.
N u r o g ę s i   mają się znakomicie, są przesłodkie, są już wypuszczane na łąkę ale pod kontrolą… kroczą wtedy gęsiego za człowiekiem, najchętniej za PG.  A na gwizdnięcie – pojawiają się natychmiast.
P r z e d s z k o l e   a   może  żłobek …  zrobił się z pomieszczenia, Zimowej Bocianiej Sypialni.  W pomieszczeniu tym przebywają : sarenki Zuzia i Bambi 2017, oba małe zajączki, trzy sójki no i bocianek klekusiowy.  Wszystkie mają się dobrze, jedzą i szybko rosną a Zuzia wychodzi nawet z PG na małe spacery na łąkę.
G n i a z d o    w    K r z y ż o w e j   funkcjonuje i to dobrze … są dwa pisklaczki – chyba gdzieś około tygodniowe. Są tam jeszcze dwa jajeczka, ale wątpliwe by wykluły się z nich pisklaki. No, ale, jak widzieliśmy w Klekusiowie,  cuda się zdarzają. Kolejna inspekcja drona za tydzień !
K a j t u ś   ma założony stabilny opatrunek na skrzydło, również podcięte lekko pióra … w związku z czym skrzydło już nie jest tak obciążone, już nie zwisa a łabędź czuje się z tym lepiej.
K  u  n  a    młodziutka  –  przebywa dalej u Pani Weterynarz,  już się tam zadomowiła czy udomowiła, ma się tam jak w raju , buja się w hamaku … itp.
M y ś l i k  –  najnowszy bocian nielot, funkcjonuje dobrze i świetnie dogaduje się z pozostałymi nielotami Wojtkiem i Reksiem.  Często podfruwa i siedzi na wysokiej klatce takiej 150-170 cm.  Ale na jego diagnozę czas przyjdzie bliżej końca sezonu, bo w małej wolierze się nie da.
M a ł g o s i a  – samica daniela prawdopodobnie jest w ciąży  – jeśli przewidywania się sprawdzą to młode cielę (bo przeważnie jest jedno) powinno pojawić się  czerwiec-lipiec.
B o l e k   i   L o l e k  – czyli żurawie, są niestety agresywne i można rzec : atakują – bywa – wszystko co się rusza !  Zostały teraz przeniesione tam, gdzie była zagroda dzika, czyli w prawym górnym narożniku łąki. Będą tylko chwilowo wypuszczane, przynajmniej do końca sierpnia a potem może znajdzie się jakieś rozwiązanie.
Wszystkie pozostałe tj. ptaszki :   sroczka, dwie sówki, trzy myszołowy, w tym Skrzypek i Pazurek oraz jastrząb Misiu – mają się dobrze, żyją zgodnie, zdrowieją … i przynajmniej niektóre będą wypuszczone – sroczka prawdopodobnie niebawem !
N A   Z A K O Ń C Z E N I E   można stwierdzić, że coraz trudniej doliczyć się przybywających zwierzątek. W tym roku jest wyjątkowo  dużo małych bocianków – w sumie już 13 w czterech gniazdach, a nie wiadomo czy to na pewno koniec w Krzyżowej.  W zasadzie to jeśli zdrowo się  wychowają, same mogłyby zorganizować sejmik przed odlotem. Pojawia się też własny przychówek (Pola. Małgosia) niezależnie od tego, że ciągle ktoś podrzuca nowe zwierzątko albo takowe trzeba skądś zabrać. Gdy kończyłem w niedzielę wieczorem rozmowę z PG – właśnie ktoś przywiózł nową młodą  s ó j k ę .
Amigos

Brak komentarzy w temacie “WIADOMOŚCI RÓŻNEJ TREŚCI – 4 CZERWCA 2017”

  1. Ewa says:

    Witaj Amigos. Dziękuję za obszerne wiadomości.Szkoda , że żadna instytucja nie jest chętna do dofinansowania tak szlachetnej i wymagającej poświęcania czasu o każdej porze działalności, jakiej podjęli się Państwo Gospodarze. Pocieszający jest fakt, że jest grupa ludzi wspierających Klekusiowo.
    Pozdrawiam Wszystkich Ewa

  2. alicja62 says:

    Stokrotne dzięki za tak obszerne nowe Aktualności,rozwiałeś wszystkie domysły i niepewności. Zaskoczeniem była informacja, że Pola miała blizniaki, ale jedno urodziło się martwe. Z niecierpliwością będziemy czekać na wieści o zdrowiu drugiego blizniaka, jak również na rozwiązanie u Małgosi.Pozdrawiam.

  3. Dana says:

    Bardzo dziękuję za solidną garść aktualności z Klekusiowa 🙂 Radości dużo ale też smuteczków i problemów z utrzymaniem zwierzaczków niestety coraz więcej. Miejmy nadzieję, że sprawy jakoś pomyślnie się porozwiązują 🙂 A może połączyć jakoś możliwość korzystanie z czata i zerkania w kamerki z symboliczną choćby opłatą 😉 Nie wiem czy mój pomysł wzbudzi aplauz, ale … w końcu to NASZE KLEKUSIOWO, tak przecież o NIM mówimy 🙂

    • Amigos says:

      Witaj Danusiu 🙂 Dzięki za miłe słowa i pomysł – może nie do wykorzystania wprost, bo przecież zależy nam na popularyzacji … a to raczej by ograniczyło dostęp – ale może coś pokrewnego, np obraz z kamerek pokazywałby się po kliknięciu w reklamę … 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

  4. Ela says:

    Witam
    Jestem stałym „podglądaczem” gniazd w Klekusiowie i Szczytnicy. I chciałaby podzielić się informacją na temat zbiórek, które można zorganizować poprzez internet – portal „pomagam.pl”. Na wiosnę dwie duże fundacje „Tara” i „Centaurus” dzięki temu uratowały dziesiątki koni sprzedawanych na rzeź (to były zbiórki na kwoty kilkuset tysięcy zł. Może kontakt z fundacją Centaurus, która opiekowała się ostatnio bocianem i pustułką trochę pomógłby w trudnych sprawach prowadzenia fundacji. Na pewno stronę adopcji wirtualnych czy zbiórek SMS mają doskonale opanowany. Może to jakiś pomysł do wykorzystania? Pozdrawiam serdecznie Ela

  5. Kadi says:

    Dot.Forum z 6 czerwca z Klekusiowa – cytat: „Kropeczka wróciła na zmianę z Klekusiem całkiem mokra, po kąpieli … pisklaczki zjadły i podglądały wymachującą skrzydłami mamę, musiała się bowiem wysuszyć.”
    To nie chodzi o wysuszenie. Bociany w upalne dni kapia sie celowo i mokre robia malym bociankom w gniezdzie mokry prysznic!
    To bylo uzupelnienie tresci. Serdecznie pozdrawiam.

    • Katarzyna says:

      Pod postami Zuli na forum też można wstawiać swoje posty – jako komentarz, bociany i siebie chcą schłodzić w upalne dni biorąc kąpiel … nie tylko maluchy 😉 No i z mokrymi skrzydłami raczej nie da się latać. Pozdrawiam

Skomentuj

Musisz byćzalogowany, żeby dodać komentarz.

Login

Kontynuując przeglądanie tej strony zgadzasz się z naszą Polityką Prywatności więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie są ustawione na „zezwalaj na pliki cookie”, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą jakość przeglądania. Jeśli będziesz nadal korzystać z tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz „Akceptuję” poniżej, wyrażasz na to zgodę

Zamknij