TYTUŁEM WSTĘPU – DOBRA WIADOMOŚĆ
Dziś tj. 11 czerwca zostały wypuszczone na wolność dwa zwierzątka – ptaszki ! a każde przywrócenie naturze niezwykle cieszy. Srokę która od kilku już dni na to czekała – wypuściła wnusia PG Rózia a gołębia, który, jak już wcześniej pisałem, miał złamaną nóżkę – wnuk PG Tymcio !!! Oba ptaszki poleciały całkiem zdrowe i uradowane !
DZIŚ WE WSTĘPIE TEŻ ODPOWIEDŹ NA KILKA DROBNYCH PYTAŃ INTERNAUTÓW:
1. Rozlewisko na polach daleko za wolierą, widoczne w końcu zimy czy wczesna wiosną, gdzie były nawet łabędzie czy inne ptactwo … było tylko okresowo, związane z roztopami i choć spore, dawno go już nie ma.
2. Kamerka nr 2 (bardzo istotna) faktycznie w pełnym powiększeniu, obcina sporą część obrazu od góry – tak że praktycznie nie widać wolier ! Problem jest rozwiązywany i mamy nadzieje niedługo zniknie.
3. Tych, którym nie przypadło do gustu ustawienie kam. 3 u sarenek informujemy, że niedługo zmieni ona swoje ustawienie – tak jak już kilkakrotnie obraz tej kamerki był zmieniany. Jednym podoba się to – innym co innego 🙂
4. Wobec rozbieżności obserwacji u internautów a nawet powstałego drobnego sporu na temat – czy nurogęsi pływają po jeziorku? … PG jednoznacznie rozstrzygnął, że TAK – ale wcale nie tak często i raczej krótko … częściej w rozlewisku. Ale to może na razie.
5. Podzielamy opinię AŁ , że karmienie bocianków po północy przez rodziców – co dało się zaobserwować, choćby w załączonym w komentarzu linku – to kolejny obalony a funkcjonujący mit (że nie jedzą w nocy) !
N O W I M I E S Z K A Ń C Y K L E K U S I O W A
M a ł a s a r e n k a tzn kolejna, jeszcze bez imienia, wielkości mniej więcej Bambi 2017 – trafiła 4-5 dni temu do Klekusiowa od Straży Miejskiej w Nowogrodźcu. gdzie pojawia się na jednej z posesji. Ma poważną wadę i to zadawnioną, być może od urodzenia? tylną nóżkę ma skręconą czy może była ona złamana np. podczas porodu … dolna część obrócona jest poważnie, blisko o 180 st. Ponadto sarenka była bardzo wystraszona i pierwszą rzeczą, trzeba było ją uspokoić, by zaczęła jeść. Jutro (12.06) Nowa sarenka i Bambi 2017 jadą do Wrocławia na prześwietlenie i diagnozę.
.
S ó j k a k o l e j n e m a l e ń s t w o trafiło pod opiekę w Klekusiowie. Mała sójka bardzo zaprzyjaźniła się z najmniejszym bociankiem Klekusiów – razem śpią i prawie żyć bez siebie nie mogą, taka to przyjaźń !!!
N i e t o p e r z – ten w znacznie lepszym stanie od poprzednika, z urazem skrzydła i chyba życiu jego nic nie zagraża … trafił tu ok. 3-4 dni temu. Je z apetytem, tylko trzeba uważać, bo podczas jedzenia bywa agresywny ! Mieszka w specjalnej małej wolierze z siatki, która znajduje się w pomieszczeniu, gdzie dawniej leczyła się Pola – takim z kratkami w kompleksie baraków na wprost wejścia na łąkę.
M ł o d z i u t k a k a w k a – to jakby ostatni z nabytków w Klekusiowie, pojawia się dopiero co i jest podkarmiana przez PG. chyba nic wielkiego jej nie dolega i jak podrośnie będzie wolna
P O Z O S T A Ł E A K T U A L N O Ś C I
P i ą t y k l e k u s i o w y – ma się dobrze, je – wręcz zrobił się tłuścioch, jak zapewnia PG, lekko się też opierzył nawet ze śladami czarnego, leczenie oka też postępuje dobrze i jest już lepiej … i jak już napisałem wyżej, śpi i przyjaźni się z nową sójką 🙂
P i s k l a k B u b u i B u b y – tu też wszystko w porządku, rośnie, jest karmiony prawidłowo i chyba niczego mu, póki co, nie brakuje, rodzice opiekują się nim troskliwie.
P o l a i Z u z i a – też w najlepszym porządku, relacje prawidłowe, takie jak powinny być między matka a koźlątkiem ! Zuzia leży na ogół w ulubionym miejscu, w wysokiej trawie, blisko siatki od strony małej woliery … tam do niej przychodzi Pola, która najprawdopodobniej karmi ją w nocy.
S a r e n k a – naturalne dziecko Poli. Tu bez większych zmian – ale już sam fakt, że żyje nadal, jakoś przyjmuje pokarm i walczy z tym rozszczepieniem podniebienia – budzi nadzieję. Trzymajmy kciuki za maleństwo a czas pokaże !
Z a j ą c z k i – oba są cudowne 🙂 … ciągną mleko z buteleczki, że aż miło ! Jak się wchodzi do pomieszczenia, od razu wyciągają pyszczki i widać że czekają na swoja buteleczkę. Na fb obok jest fajne zdjęcie Rozalki, wnusi PG całującej zajączka.
N u r o g ę s i – wspominałem już dziś o nich we wstępie. Aktualnie na noc są zamykane w tym pomieszczeniu po Poli, gdzie przebywa też nietoperz. W ciągu całego dnia mogą już swobodnie przemieszczać się po łące … ale w ciągu najbliższych dni stanie się tak, że już nie będą zamykane i staną się całkiem wolne !
N A K O N I E C jeszcze ciekawostka i też związana z nurogęsiami. One tak są przywiązane do PG, że przelatywały za Nim przez oczka w siatce ogrodzenia – jedną z nurogęsi przyniósł sąsiad, bo przecisnęła się przez siatkę. PG musiał zamontować dodatkową siatkę zabezpieczającą o wysokości 40 cm, co da się czasem zauważyć na zbliżeniach płotu.
Amigos
Niesamowite!!! Bardzo Ci dziękuję za wszystkie informacje. Widywałam już nurogąski w rozlewisku, w jeziorku jeszcze nie miałam szczęścia, cieszę się jednak, że przełamują powoli niechęć do bywania w wodzie, w końcu to ich naturalne środowisko 🙂 Cieszą mnie informacje o zwierzaczkach przywracanych naturze i o tych, które dzięki opiece Opiekunów dochodzą do zdrowia 🙂
Amigos! Wielkie dzięki za wiadomości – Klekusiowo „pęcznieje”, zwierzątka i ptaki zdrowieją i to jest wspaniałe! Następne przybywają jak do najlepszej kliniki! Na potwierdzenie – Twoje wpisy coraz dłuższe!!! Pisz bo czekamy na każdą informację!https://klekusiowo.pl/wp-includes/images/smilies/icon_smile.gif
Może już ktoś pytał. a może jeszcze nie…
Czy będzie w tym roku zlot bocianolubów???
Patrz na końcu „Wiadomości” z 30 maja br. – pozdrawiam.
Nie będzie Marku 🙁
Amigos,jesteś naprawdę znakomitym informatorem.Bardzo przeżywam wszystkie zwierzątkowe nieszczęścia,a szczególnie interesuje mnie los Klekusiowego maleństwa.Informacja o dobrym samopoczuciu tego bocianiątka i jego przyjaźni z sójką bardzo mnie podniosła na duchu.Pozdrawiam wszystkich cudownych opiekunów i Ciebie.