Ważne! Nasza strona internetowa stosuje pliki cookies, tzw. ciasteczka. Kliknij na przycisk zamknij znajdujący sie z prawej strony, aby niniejsza informacja nie pojawiała się lub kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej nt. plików cookie.

Klekusiowo
24.11.2024 / 
  • odwiedzin:  

PILNY KOMUNIKAT ! ! ! – (19. 06. 2017)

KLEKOTKA  NIE  ŻYJE .   Dziś po godzinie 19-tej znaleziona została w zbożu, niedaleko linii średniego napięcia, pomiędzy Szczytnicą a Wilczym Lasem … i wszystko wskazuje na to że zginęła na miejscu 🙁 !!!  Bardzo do znalezienia przyczynił się użyczony, przez Pana Stanisława Kuduka, śmigłowiec i przeczucie PG, który powtórnie sprawdził to miejsce, gdzie już kiedyś zginął młody żuraw !  Klekotka to prawie współzałożycielka Klekusiowa i kultowy bocian dla stałych bywalców … została pochowana w Klekusiowie obok Any i Tary. Wszystkim nam bardzo smutno  🙁  🙁 !!!
Amigos

Brak komentarzy w temacie “PILNY KOMUNIKAT ! ! ! – (19. 06. 2017)”

  1. Danusia says:

    Bardzo żałuję… 🙁

  2. Kadi says:

    Brak slow, to straszne …!!!

    • Kadi says:

      Dot. mlodych bocianow w Szczytnicy!
      Mam wrazenie i boje sie ze ta 5-tka bocianow jest za rzadko karmiona! Dorosly bocian robi co moze ale …ile mozna?
      Obserwowalam dzisiaj gniazdo non-stop od 10.28 -12.43 godz. O 10.28 bociany juz staly niecierpliwie i zagladaly, jakby czekaly. O 11.00 przywieziono do jeziorka chyba rybki i siano, bocianki dalej czekaly. Po lace chodzily takze chyba gesi (mam nadzieje ze nie wyjadaja ze stawu). Porownujac karmienia z Klekusiowa to mlode dostaja jedzenie czesto. Takze w gniezdzie w Tychach gdzie bocian z chora noga lata, rodzice wymieniaja sie co godzine.
      Czy nie byloby lepiej przy obraczkowaniu te bocianki ZABRAC z gniazda i dokarmiac? (nie trzeba jezdzic z rybkami!), a starszy bocian moze odpoczac … W Klekusiowie przy niskim gniezdzie moga same wyskakiwac do rybek. Dziekuje za uwage, pozdrawiam serdecznie.

  3. EJka says:

    Kochana Klekotko! Pamiętam Cię na pierwszym gnieździe z Klekusiem i Waszym pierworodnym Tymkiem z rowerami w tle. W tym Klekusiowie zostaniesz na zawsze! Serce pęka!

  4. Diana says:

    Serce pęka :'( tyle lat mogłam Cię podziwiać ,kochana Klekotko ….na zawsze pozostaniesz w moim sercu …co za nieszczęście

  5. Magda says:

    Tak bardzo bardzo mi przykro…płaczę z żalu i smutku…nasza kochana Klekotka…wyrazy szacunku i uznania dla PG i wspaniałych ludzi którzy ďo końca …byli i wierzyli…

  6. EJka says:

    Jeszcze jedno: bardzo dziękuję Panu Stanisławowi Kudziukowi za Jego pomoc, za użyczenie śmigłowca dzięki czemu Klekotka została odnaleziona i … wróciła do Klekusiowa!

  7. Matylda says:

    U mnie na wsi w ubiegłym roku bocianica zginęła w ten sam sposób.Nawet dzwoniłam do PG z Klekusiowa żeby pomógł.Teraz nic nie mówiłam żeby nie zapeszać.Nic to nie pomogło.Kochany piękny i ekscentryczny Wielki Ptaku:dałaś mi wiele radości!!!!tak cudnie było śledzić twoje losy a teraz tak mi smutno(:

  8. Magda says:

    Klekotka…na zawsze już pozostaniesz w swoim ukochanym Klekusiowie…

  9. Ala says:

    Strasznie mi smutno.Kochana Klekocia. Kto by pomyślał, że można tak opłakiwać śmierć bociana. Podziwiam PG za determinację w poszukiwaniu Klekotki. Mimo tej tragedii, cieszę się, że została odnaleziona. Wróciła w miejsce, na które sobie zasłużyła.

  10. Monika says:

    Klekotko kochana tak nam wszystkim smutno batdzo bardzo 🙁

  11. Agnieszka says:

    Strasznie mi przykro 🙁 🙁 🙁
    Oby jej potomstwo szczęśliwie opuściło gniazdo w Szczytnicy!

  12. Daga says:

    Okropne. Obserwuję te gniazda drugi rok i jestem pod ogromnym wrażeniem. Boję się teraz o młode. Tyle ich. A Kleo tylko wypatruje. zlatuje blisko. Strach jak opuszcza małe. Podziwiam wielkie zaangażowanie tych wszystkich ludzi i dziękuję

  13. Ewa J. says:

    Nie mogę przestać płakać.Proponuję, na cześć wspaniałej mamy, wszystkie bocianki nazwać „Klekotek”,dodając nr I,II,III,IV i V.

  14. Ewa says:

    Klekotko, dzięki Tobie pokochałam bociany i zaczęłam się nimi interesować, dziękuję. Nigdy Cię nie zapomnę…. Dziękuję PG i wszystkim uczestniczącym w poszukiwaniu Klekotki.

  15. gabi1 says:

    Dzień …. dobry, ja też przed chwilą dowiedziałam się o odejściu Klekotki. Jest mi niebywale smutno. Od Klekotki i Klekusia wszystko się zaczęło, moje podglądanie gniazda i bocianków. Miałam nadzieję, ale cóż….. . Dziękuję Panu Mieczysławowi za Jego niezwykły upór w odnalezieniu Klekotki, nie poddał się i odkrył smutną prawdę. Pozdrawiam:(

  16. Ida-Jolanta says:

    Wszystko pięknie się układało, 5 dorodnych już bocianków i wspaniały Kleo.
    Klekotko żegnaj… pozostaniesz na zawsze obok swojej Any:(

  17. Agnieszka says:

    To straszne! Popłakałam się…Jak zwykle to my ludzie jesteśmy przyczyną tego nieszczęścia…:(

  18. halka says:

    Wielki Żal 🙁 Panie Mieczysławie, zdaję sobie sprawę z tego, co Pan i Pana Rodzina czujecie….współczuję .Klekotko, nie musisz się martwić o swoje Maluszki. Kleo i Pan Gospodarz dbają o Nie. Poza tym, Ty czuwasz nad Nimi zza Tęczowego Mostu.

  19. alicja62 says:

    W tym smutku i żalu nie wiem co napisać, po prostu serce pęka,Klekotko kochana byłaś, jesteś i pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci. W sierpniu już nie odlecisz z innymi bocianami do Afryki, by wiosną tu powrócić, TY już na zawsze pozostaniesz w ukochanym KLEKUSIOWIE.

  20. Barbra says:

    To był jej ostatni przylot z Afryki w rodzinne strony, ostatni lęg…Żegnaj Klekotko 🙁

  21. Elżbieta says:

    Bociany z Klekusiowa i Szczytnicy są moimi ulubiencami, pomagają mi w walce z chorobami, dają tyle radości i uśmiechu. Boleję ze Wszystkimi nad śmiercią Klekotki, zostanie w moim sercu na zawsze…

  22. Malgorzata says:

    To bardzo przykre.

  23. Dorota says:

    Wspominam początek sezonu.Klekotka zachowywała się tak jakby czuła że coś się stanie.Zamieszkała w Klekusiowie jakby chciała ostatni raz tu pobyć,pożegnać się z Klekusiem.Być może ostatnie wspólne pisklę.Potem bez walki to zostawiła,wróciła do Szczytnicy.Jakby chciała wszędzie zostawić kawałek siebie.Zostawiła wielki żal,ból,piękne wspomnienia i 5 wspaniałych piskląt.I to najstarsze właśnie to będzie piękna bocianica,jak mama i to właśnie ona wróci do nas za kilka lat i będzie szybowała jak jej piękna mama Klekotka.

  24. mirka says:

    Klekotkowe gniazdo bez Klekotki. Ale pozostała w nim jej cześć to Klekotki skarby- pięć bocianiątek, pięć małych Klekotek. Już ostatnich w jej życiu. Pozostał też troskliwy Kleo.
    Ukochana Klekotko
    Żegnaj
    Mirka z Poznania

  25. gabi1 says:

    Miała pecha…………….. ludzie „gotują ” los nie tylko nam, ale i PRZYRODZIE 🙁 Te obrzydliwe linie wysokiego napięcia …… . Czy kiedyś ktoś – zapobiegnie takim nieszczęściom? KLEKOTKO – do zobaczenia, w lepszym świecie. Opiekuj się swoimi pięcioma pieknymi pisklakami i Kleo, , który jest tak dzielny 🙁

  26. Magda says:

    Doroto….myślę podobnie jak Ty…coś w tym jest tajemniczego i nieodgadnionego…i niech tak pozostanie…
    łączę się w smutku ze Wszystkimi…
    nie potrafię nic więcej ….

  27. Helena says:

    Siedzę i łzy same lecą… tak bardzo smutno…pomóżmy Panu Gospodarzowi w sprostaniu tak ważnemu wyzwaniu, jakim jest pomoc samotnemu Cleo w wychowaniu piątki cudownych bocianków. Każda złotówka przeznaczona na ten cel będzie swoistym pomnikiem dla kochanej Klekotki…

  28. marian says:

    Kochani internauci jet nam wszystkim bardzo smutno że odeszła na zawsze nasza kochana Klekotka. Jestem na Facebook w GRUPIE PTAKI i kiedy dostałem informacje 17-06-2017 że zaginęła BOCIANICA MAMA z gniazda w Szczytnica zacząłem robić filmy i zdjęcia z kamery część udostępniłem w GRYPIE PTAKI wpisy internautów są bardzo wzruszające to niech nas wszystkich umocni w miłości do naszych kochanych BOCIANKÓW i innych PTAKÓW

  29. TERESA says:

    Kochani internauci,przeczytałam wszystkie wpisy ku pamięci Klekotce.Pięknie, wzruszająco piszecie, bo byliście zżyci z Klekotką,znaliście ją od lat.Ja zaczęłam podglądać gniazda po raz pierwszy w maju na swoim nocnym dyżurze w szpitalu.Zapałałam wielką sympatią do bocianków-do rodziców i piskląt.Obserwowałam i obserwuję rozwój młodych, godna najwyższego uznania jest nadopiekuńczość rodziców, jestem dla nich pełna podziwu.Klekotka była taka stateczna,rozważna,zorganizowana-zachwyciła mnie.No cóż, pozostało nam tylko zachować w pamięci same dobre wspomnienia o niej.Jest na pewno szczęśliwa, bo pozostała na zawsze w swoich ukochanych stronach.Dalekie wędrówki bocianów są bardzo ryzykowne.Element niepewności zawsze wpisany jest w ich przyloty,Klekotka po prostu mogłaby nigdy więcej nie powrócić na lęgi, a tak mamy ją, kolokwialnie mówiąc… przy sobie.Jestem młodym, bardzo empatycznym lekarzem,często staję w obliczu śmierci,każdą nauczyłam się sobie RACJONALNIE tłumaczyć.Takie pragmatyczne, rozsądne podejście do tragicznych wydarzeń pozwala mi rozważnie wykonywać ten zawód. Moi drodzy,głowy do góry- mamy przecież dzieci Klekotki,życzmy im jak najlepiej, a sobie, żeby zechciały powracać do rodzinnych stron mamy.Ja ze swej strony zobowiązałam się od czasu do czasu wspierać finansowo Klekusiowo bo urzekło mnie i być może chociaż na parę dni będę wpadała na urlop no i oczywiście będę rozmawiać z Wami. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie. Od niedawna fanka Klekusiowa-TERESA Klekusiowa- TERESA.

    • Lucyna says:

      Dziękuję p. Tereso za zainteresowanie Klekusiowem, ono potrzebuje naszej pomocy, ja też pomagam jak mogę, bez naszej pomocy finansowej Klekusiowa, by nie było takie, jakie jest, podglądam i oglądam w realu Klekusiowo, jestem zakochana w tym miejscu od 2013. Pan Gospodarz razem z żoną, to są wspaniali ludzie. Potrafią w nocy jeździć i szukać okaleczonych ptaków, zwierząt. Bardzo się cieszę, że są ludzie, których obchodzi los dzikich zwierząt i pomagają dając pieniądze, ale również kupując różne potrzebne rzeczy.

  30. Jola says:

    Powiało ogromnym smutkiem 🙁 Żegnaj wspaniała Klekotko !
    Bardzo współczuje wyjątkowo troskliwym Gospodarzom i Opiekunom Klekusiowa….za wszystko.
    Przy okazji podziękowania dla Wszystkich komentatorów tej strony.

  31. Ewa says:

    Ciągle wierzyłam, że Klekotka znajdzie się żywa…żegnaj, jakaś część Klekusiowa z Tobą odeszła. Będziemy zawsze pamiętali tą piękną bocianicę, będziemy cieszyć się jej dziećmi i jak pisze Dorota będziemy czekali na ich szczęśliwy powrót.

  32. Majapierwsza says:

    Mnie również serce pęka …. podpisuję się pod każdym – napisanym tu pięknie i wzruszająco – słowem.
    Wyrazy uznania dla PG i wszystkich, którzy tak niestrudzenie poszukiwali kochanej Klekotki.
    Niech widok dzieci Klekotki, koi nasz ból …
    Kocham WAS wszystkich…..

  33. Barbara says:

    Moja przygoda z bocianami tak naprawdę zaczęła się w Klekusiowie od niezapomnianego spotkania z Aną. Od tamtego czasu to najcudowniejsze dla mnie miejsce na świecie odwiedzam regularnie, w sezonie a także po odlocie bocianów na zimowisko. Dzięki temu miałam okazję podziwiać ukochaną Klekotkę nie tylko poprzez internetową kamerkę ale także „na żywo”. Teraz tym bardziej czuję nieopisany smutek i żal …Tak jak Ana pozostaniesz na zawsze w moim sercu i pamięci kochana Klekotko.Żegnaj…

  34. Agata says:

    Ja tez dzis caly dzien oplakuje Klekotkę. Coś strasznego. Taki wypadek bezsensowny. :((((

  35. Mirka says:

    Klekotkowe gniazdo bez Klekotki, ale pozostała w nim jej część. To skarby Klekotki – pięć bocianiątek, pięć małych klekotek, ostatnich w jej zyciu. Pozostał troskliwy Kleo, który przy ludzkiej pomocy podoła trudom wychowania bocianiątek.
    Żegnaj ukochana Klekotko.

    Mirka z Poznania

  36. ewwa says:

    Klekotko, pozostaniesz w mojej pamięci na zawsze….będę opowiadać swoim wnukom o Tobie, Twoich przylotach i odlotach, emocjach jakie wzbudzałaś, o historii Klekusiowa którą współtworzyłaś, o ludziach którzy Cię kochali choć byłaś tylko i aż ptakiem 🙁

  37. Monika says:

    To takie przykre, mało brakuje by łzy poleciały… Żegnaj kochana Klekotką 🙁

  38. Marek says:

    W końcu zdecydowałem się napisać kilka słów… Ciągle myślę o Klekotce.Że tak właśnie musiała skończyć życie! Nie na obcej ziemi w Afryce, ale u siebie. Nie zobaczymy już tradycyjnych odwiedzin Klekotki w Klekusiowie. A już sobie wyobrażałem przylot Samicy z pięcioma młodymi do Klekusia. 🙂 Tak mi strasznie żal każdego zabitego bociana, ale w tym wypadku ten żal jest dużo większy. Szkoda że nie da się lepiej zabezpieczać linii energetycznych napowietrznych. A może i da się, tylko nie wszystkim się chce to robić.
    Żegnaj kochana Klekotko! Może jako inny bocian kiedyś powrócisz do Klekusiowa…

  39. Matylda says:

    Cały dzień nie mogę sobie miejsca znaleźć z powodu śmierci Klekotki i serce mi pęka jak patrzę na biednego umordowanego i ubrudzonego Kleo.On się tak cudnie zajmuje bociankami a nie ma czasu na zadbanie o siebie i odpoczynek.
    Cały czas sobie zadaję pytanie czy on sobie poradzi i czy pisklaczkom nic nie grozi.To takie smutne i trudne.”Mój” bocian w ubiegłym roku po śmierci swojej „żony”dał radę ale miał dwa bocianki do wykarmienia.

  40. Zula says:

    Dzisiejszy dzień napawa wielkim smutkiem, łzy cisną się do oczu, trudno zebrać myśli po tym co się stało …
    Ogromny żal i smutek, że już nigdy więcej nie będzie nam dane cieszyć się obserwacją Klekotki, nigdy więcej nie pojawi się w Klekusiowie. Doskonale pamiętam początki Klekusiowa z Klekotką i Klekusiem w roli głównej i rzewne łzy ówczesnych „czatowiczów” podczas oglądania filmiku z odlotu pary wraz z ich potomkiem Tymusiem na zimowisko … po zimowej przerwie powrót Klekotki i tak przez kolejne lata aż do feralnego 16 czerwca 2017 roku …
    Wiele serdecznych słów napisano już o Klekotce, ale wydaje mi się, że ta wyjątkowa bocianica zasługuje na szczególną uwagę … pomyślimy o tym razem z Barbarą. 🙂
    Wspaniała bocianica pozostanie w mym sercu na zawsze. Żegnaj Kochana Klekotko!

  41. sethia says:

    Piękny widok, Kleo wspólnie z młodzieżą zapewne po ciężkim kolejnym dniu odpoczywa, serce się raduje, że daje radę z opieką nad młodymi, nie mniej jednak tak po ludzku towarzyszy smutek z powodu tego co się przydarzyło Klekotce, żal serce ściska

  42. Mariola says:

    Kilka lat temu od Klekusiowa, od Klekotki i Klekusia zaczęła się moja przygoda i obserwowanie bocianów. Czuję wielki smutek i żal, że Klekotki nie ma już z nami. Współczuję Gospodarzom i jednocześnie dziękuje za Wasze Wielkie Serca .Dzieki Gospodarzom Klekusiowa historia bedzie trwała dalej i dzieci Klekotki wyrosną na piękne bociany. Dziękuję za wspomaganie dzielnego Kleo i mocno trzymam kciuki.

  43. Krysiajg says:

    żegnaj Klekotko żal ściska serce

  44. Dorota says:

    Jest mi bardzo smutno! Jestem stałą obserwatorką w Klekusiowie, całym sercem wspieram wszystkie boćki on-line! Klekotka to bohaterka! Chociaż zginęła, to Jej dzieci są bezpieczne, bo Gospodarz i cała „wiara” bociania zadba o nie i pomoże Klekusiowi w wychowaniu bocianiątek! Jesteśmy Jej to winni! Żegnaj, Klekotko!

  45. Arkadiusz says:

    W takich momentach dostrzegamy to czego nie widzimy gdy jest wszystko dobrze.Czuję się wyróżniony przez los ,że mogłem poznać Klekusiowo i Gospodarzy tego miejsca .Tu żyją bociany ,niby takie jak inne ,ale to nieprawda .Te bociany też zostały wybrane przez los ,że właśnie tu trafiły .Pozostał wielki ,żal i pustka po Klekotce .To niezwykła bocianica ,piękna ,niezależna , stanowcza .Ech Klekotko ,Klekotko jak mi Ciebie brak .

  46. wifi says:

    Tyle lat zerkałem… straszny smutek 🙁

  47. Renata says:

    Kochana Klekotko, tak bardzo mi smutno, że już nigdy wiosną na pasku monitora nie zobaczę napisu „POWRÓCIŁA KLEKOTKA”… Poznałam Ciebie i Klekusiowo, choć mieszkam niedaleko, w II sezonie – rok 2012. Tyle wniosłaś w nasze życie radości z podglądania Ciebie online i na żywo, jak piszą inni obserwatorzy. Byłaś wyjątkową, wspaniałą i niesamowitą bocianicą. Jedynym, marnym pocieszeniem jest to, że odeszłaś za Tęczowy Most w ukochanym Klekusiowie, tyle tylko, że o dużo, dużo, dużo za wcześnie!!!! 4 pażdziernika – śmierć Any – urodziny mojej Mamy, 16 czerwca – śmierć Klekotki – imieniny mojej Mamy. To takie niepojęte i niezrozumiałe dla mnie!!! Tak bardzo lecą mi łzy… Żegnaj Bociusiu!!!

  48. Tyna says:

    Również mi bardzo bliskie jest Klekusiowo. Obserwuje to piękne miejsce od kilku lat. Co roku, wiosną z niecierpliwością czekam na powrót Ukochanych mieszkańców Klekusiowa. Tak strasznie żal, że już nigdy Klekotka nie wyląduje w swoim miejscu na ziemi, na swoim gnieździe i nie zaklekocze radośnie szczęśliwa z powrotu w rodzinne strony. Nie moge uwierzyc, ze juz nigdy nie będę mogła obserwować jak cudownie odbudowuje gniazdo, jak opiekuje się swoimi jajeczkami, potem kiwaczkami. Nigdy już nie stworzysz z Klekusiem pary, o której PG tak marzył… Życie w Klekusiowie toczy się dalej, przecież został Nasz Klekuś, Kropeczka, Kleo. Ale to miejsce bez Klekotki już nigdy nie będzie takie samo. Nie mogę pogodzić się z Jej strata. Łzy same napływają do oczu i płyną, płyną.. Żegnaj Klekotko, do zobaczenia za Tęczowym Mostem!

  49. Kadi says:

    Dot. mlodych bocianow w Szczytnicy!
    Mam wrazenie i boje sie ze ta 5-tka bocianow jest za rzadko karmiona! Dorosly bocian robi co moze ale …ile mozna?
    Obserwowalam dzisiaj gniazdo non-stop od 10.28 -12.43 godz. O 10.28 bociany juz staly niecierpliwie i zagladaly, jakby czekaly. O 11.00 przywieziono do jeziorka chyba rybki i siano, bocianki dalej czekaly. Po lace chodzily takze chyba gesi (mam nadzieje ze nie wyjadaja ze stawu). Porownujac karmienia z Klekusiowa to mlode dostaja jedzenie czesto. Takze w gniezdzie w Tychach gdzie bocian z chora noga lata, rodzice wymieniaja sie co godzine.
    Czy nie byloby lepiej przy obraczkowaniu te bocianki ZABRAC z gniazda i dokarmiac? (nie trzeba jezdzic z rybkami!), a starszy bocian moze odpoczac … W Klekusiowie przy niskim gniezdzie moga same wyskakiwac do rybek. Dziekuje za uwage, pozdrawiam serdecznie.

  50. Daga says:

    Też tak uważam. Obserwuję w sumie od wczoraj i Kleo mam wrazenie nie daje rady i jest zmęczony. A może nie wie, że jest sam. To jest aż piątka bocianów już dużych i wymagających. Nie mogę się w dalszym ciągu pogodzić z tym, co się stało Klekotce. A po przeczytaniu wszystkich komentarzy i podejcia tych wszystkich bocianolubow, po prostu szacunek. Pozdrawiam wszystkich

  51. Kadi says:

    Obserwuje od 10.28 – bylo karmienie
    12.43 ”
    14.25 ”
    14.40 ”
    teraz jest 17.40 i jeszcze Kleo nie przylecial

    Kleo moze jednego bociana wychowac ale 5 to juz za duzo bo rosna i jedza wiecej… Zlitujcie sie nad Kleo !

  52. Ala says:

    Kadi i Dago nie sprawiajcie przykrości swoimi wpisami PG. Jest zbyt wcześnie, aby twierdzić, że Kleo nie daje sobie rady z opieką nad bociankami. Dla Kadi polecam na forum zdjęcia z karmienia [10:16 i 12:44] w poście Zuli z dzisiejszego dnia 22 czerwca godz.11:38. Dwie godz. obserwacji to za mało,aby oceniać sytuację w gnieżdzie. Przepraszam…..nie wytrzymałam.

    • Kadi says:

      Ala, gdybym siedziala 2 godziny to by mi taki stan nie podpadl. Tak sie stalo ze siedze od 10.28 i nadal …Moze nie uwierzysz ale u nas mamy 36°C i patrzenie w computer to jedyne co mozna robic. Ja sobie zdaje sprawe ze Panstwo Gospodarze maja pelne rece roboty i nie maja czasu patrzec w ekran. Z mojej strony to mial byc tylko sygnal ze cos nie tak jest…przepraszam jezeli kogos urazilam …

  53. Matylda says:

    Zgadzam się z Kadi.
    Prawdę mówiąc aż się boję zaglądać do gniazda w szczytnicy.
    Właśnie przed chwila widziałam karmienie ale wczoraj wieczorem serce mi pękało jak patrzyłam na wykończonego Kleo.
    Jestem pewna że Pan Gospodarz też nad tym się głowi i pewnie konsultuje z”Mądrymi Głowami”jak teraz dalej postapić. Czy pozwolić aby natura sama poradziła czy wkroczyć w jej kompetencje.
    Na mój rozum lepiej by było zabrać bocianki i pozwolić Kleo odpocząć bo inaczej to i bocianki mogą nie przeżyć i Kleo wycieńczony ponad siły nie zniesie podróży do Afryki.Tylko że moje wyobrażenia nie muszą być dobre.Mam nadzieję że wkrótce nadejdzie własciwa decyzja.
    Szacun dla PG i moje serdeczne Pozdrowienia.

  54. Dorota says:

    Polecam wszystkim również smutną i wzruszającą lekturę http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9810

  55. Amigos says:

    Rozmawiałem przed chwilą z PG i nie ma najmniejszych powodów do niepokojów – wszystko jest OK !!!. Kadi, Daga, Matylda zobaczcie jakie bocianki tłuściutkie, wczoraj to już prawie nie chciały jeść … Dziś też obserwowałem, Kleo wpada na chwilę robi zrzut … i już go nie ma … czasem jest 2-3 minuty i można przegapić jego wizytę. Od jutra będzie też silniejszy monitoring gniazda przez czatusiów (na czacie)! Ja wiem, że troska i intencje są dobre – ale zabieranie bocianków tuż przed obrączkowaniem (a nie za długo też pierwsze loty), to szaleństwo i sytuacja musiałby być bardzo ekstremalna, by to zrobić! Starajmy się uspokoić emocje – wszystko jest pod kontrolą !

    • Matylda says:

      Uffff.To własnie chciałam usłyszeć.Bardzo podziwiam Pana Gospodarza.My babki chciały byśmy zabrać wszystkie nieszczęśliwe stworzonka najlepiej do domu pod kołdrę:)
      Mam taka wielką nadzieję że wszystko się dobrze skończy i że już niebawem zobaczymy jak Klekotkowe potomstwo razem z Tatą szybują nad Klekusiowem.Mamma klekotka zerknie z Bocianiego Nieba i będzie dumna.

  56. Daga says:

    Dziękuję za słowa otuchy i teraz wiem, że jest wspaniała opieka i troska i są pod kontrolą. Bardzo dziękuję i pozdrawiam. Życzę, oby tak dalej

  57. Katarzyna says:

    Witam, dużo bardziej zaszkodziłoby bociankom zabranie ich z gniazda, one są w znakomitej formie, dorodna z nich młodzież, pomyślcie o Kleo jak wraca do pustego gniazda, serce ♥ by mu pękło. Pozdrawiam 🙂

  58. Magda says:

    Serdecznie dziękuję AMIGOS za dobre „wieści”.Jestem pewna, że PG czuwa nad wszystkim !!!
    Pozdrawiam PG przy okazji i dziękuję za wszystko co czyni dla kochanych Bocianków. Życzę powodzenia a przede wszystkim dużo ludzkiej życzliwości i zrozumienia!!!
    Magda.

  59. Majapierwsza says:

    Moja wczorajsza refleksja była zgoła inna. Kleo wszczął wreszczie racjonalne karmienie. Po śmierci mamy Klekotki – miałam wraźenie,że Kleoś -chcąc maluchom „przychylić nieba” – wręcz je przekarmiał. Skutki bylyby rownież niekorzystne. Wczoraj Kleo dbał o maluchy tak jak trzeba, ale wreszcie teź i o siebie. Badzmy dobrej myśli. Przepraszam za taką interpretację zachowania Kleosia. Pozdrawiam wszystkich.

  60. grace says:

    Ty żyjesz Klekotko, choć martwe są Twe powieki,
    I w sercach naszych trwać będziesz na wieki.

Skomentuj

Musisz byćzalogowany, żeby dodać komentarz.

Login

Kontynuując przeglądanie tej strony zgadzasz się z naszą Polityką Prywatności więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie są ustawione na „zezwalaj na pliki cookie”, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą jakość przeglądania. Jeśli będziesz nadal korzystać z tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz „Akceptuję” poniżej, wyrażasz na to zgodę

Zamknij