OSTATNIE AKORDY TEGOROCZNEGO SEZONU… Dawno nie publikowaliśmy nowych wieści, było ku temu kilka powodów – najważniejszy to ten, że nie działo się nic takiego ważnego, czego byśmy nie widzieli w kamerkach. Oczekiwanie na odlot wszystkich bocianków się przeciągało, one się zbytnio nie spieszyły, co chyba wszystkich nas cieszyło. Tegoroczne odloty odbywały się i zresztą odbywają się, na raty – najpierw odleciało większość młodych, o czym już było poprzednio. Przypomnę poza bocianimi rodzicami pozostała najmłodsza Klekotka w Szczytnicy i lekko kontuzjowany Tymuś – wówczas w wolierze. Stan taki trwał dość długo, bo 12 dni … i dopiero 19 sierpnia odfrunęła definitywnie najmłodsza Klekotka. W międzyczasie wydobrzał Tymuś, został wypuszczony z woliery i natychmiast pofrunął do gniazda – gdzie wzbudził najpierw zdziwienie w potem przerażenie Klekusia i Kropeczki, którzy w odpowiedzi na natarczywe prośby o karmienie, przenieśli się do sąsiedniego gniazda zwanego M2 😉 Około soboty (19.08) pożegnała się z Klekusiowem Buba, która przedtem wiele dni przesiedziała na dużej wolierze tuż nad gniazdem, gdzie przebywał cały czas jej ukochany Bubu. Love story tej pary wzbudziło wśród wielu z nas niesamowite emocje a ich związek obfitował w liczne często dramatyczne zdarzenia. Pokrótce historia Bubu i Buby wyglądała tak… : Buba przywieziona została 24.04 zaplątana w żyłkę wędkarską, z poharatanymi nogami i wymagała podleczenia i opatrunków … Od razu bardzo przypadły sobie do gustu Bubu i Buba a już 3-4 maja mieli pierwsze jajo a potem drugie. Zgodnie wysiadywali, ale jedno jajeczko nie przetrwało, natomiast z drugiego wykluło się pisklę, które też nie przeżyło 🙁 To nie tylko nie rozbiło ich związku, ale przeciwnie tak wzmocniło, że stali się nierozłączni, przesiadywali razem całymi dniami w gnieździe, sfruwając tylko na posiłki … wielu ludziom by się od nich uczyć !!! Ale nadszedł taki moment, że trzeba było Bubę wypuścić z woliery, czego ona sama natychmiast pożałowała … siedziała przez wiele dni na wolierze wpatrzona w Bubu, chciała jakby dostać się do wewnątrz i nie straszny był jej nawet, przeganiający ją Klekuś ! Ale czas biegnie, natura wzywa i trzeba było odlecieć, w przeddzień wieczorem Bubu pożegnał Bubę przepięknym długim klekotaniem…
Kolejnym, ostatnim z młodych, który odleciał był Tymuś – niespodziewanie, rankiem 21 sierpnia … jakby od niechcenia, bo byliśmy przekonani, że on nigdzie się nie wybiera !? Natomiast od trzech dni próbne alarmy – a może lepiej powiedzieć – próbne wyloty uskuteczniają Klekuś i Kropeczka. Raz nawet 23 bm. byliśmy święcie przekonani – i obserwatorzy, i PG – że odleciały … ale po kilkudziesięciu minutach powróciły. Natomiast jeszcze 23.08. wieczorem Kleo był w Szczytnicy, co wobec nieczynnej kamerki, relacjonują nam codziennie przejeżdżający tamtędy Pracownicy Pizzerii Tomato, którym serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy. Niektórzy nawet żartują, że Kleo to jedyny na świecie bocian karmiony pizzą – no bo W/wym. serca i pokarmu kochanemu bociankowi od dawna nie skąpią. Tak więc pozostali jeszcze – ale to już ostatnie chwile – super dzielny, super tata Kleo oraz Kropeczka i Klekuś. PG twierdzi, że Klekuś to czeka na urodziny Tymka (wnuka PG), które wypadają 26 sierpnia… – zobaczymy !
B I E Ż Ą C E A K T U A L N O Ś C I
BOCIANY W WOLIERZE czas to uporządkować i uaktualnić – jest bocianów siedem białych i dwa czarne ! Trójka zeszłorocznych weteranów to Bubu, Reksio i Wojtek a jako czwarty, będący prawie od początku sezonu Myślik. Ma on opadnięte pióra ogonowe i braki trzech istotnych piór przednich w obu skrzydłach … nie mniej trochę podfruwa. Są od niedawna trzy bociany jeszcze bez imion. Pierwszy – jest najdłużej, dostarczony ze złamany skrzydłem … które jest aktualnie usztywnione specjalną zieloną taśmą i czas pokażę na ile to skutecznie się zrośnie. Ma tylko jedną czarną obrączkę na nodze. Drugi to młody, tegoroczny bocianek – pochodzi z miejscowości Modła k/Gromadki … gdzie został odłowiony na posesji, po tym jak zdołał wyfrunąć z gniazda, ale z powrotem był już większy kłopot. Powodem jest fakt, że posiada duże braki w upierzeniu. Trzeci też tegoroczny, młody pochodzący Polanicy Zdroju i tam wychowywany przez ludzi, gdyż ma braki pięciu przednich piór na obu skrzydłach. O 2 czarnych bocianach – napisałem poprzednio, zaadoptowały się świetnie i dobrze dogadują się z białymi. Jeszcze dodam, że z białych 4 są podfruwające na tyle, że mogą się dostać do wysokich gniazd. Oczywiście wszystkie wymienione bocianki przezimują w Klekusiowie, ale jest duża szansa, że 3 białe i 2 czarne zostaną wypuszczone wiosną na wolność !
S A R E N K I – wszystkie mają się świetnie ! Ale sytuacja dojrzała do tego – a i pora roku jest odpowiednia – że część należałoby wypuścić na wolność, do tego kontrolowanego lasu, do ostoi, w której żyją nasze dwa dziki. W pierwszej kolejności do wypuszczenia kwalifikują się Pola z Zuzią i Szarą i prawie na pewno Fartek. Być może zakwalifikuje się jeszcze Bambino ? Na pewno pozostaną w Klekusiowie Marti – Kuśtyczek, Rambo 2 czy Bambi 2017. Wypuszczenie sarenek nastąpi w najbliższym tygodniu. Trzeba się liczyć z tym, że w okresie jesienno -zimowym będą przybywały prawdopodobnie nowe sarenki.
Z Ż Y C I A P T A K Ó W Niektóre z ptaków trafiających do Klekusiowa, pozostają tu krótko – tylko tyle ile jest to niezbędne. Dwie nowe sowy przebywały przez dwa tygodnie i zostały wypuszczone, trzecia sowa trafiła tu w ostatnią środę ale też chyba zabawi nie dłużej niż kilka dni. Z wypuszczonych ostatnio był jeszcze dziki gołąb i jedna pustułka. Nie było chyba okazji by wspomnieć, że poza ptakami, to już dość dawno wypuszczony został nietoperz. Natomiast trafiła w fatalnym stanie inna pustułka, której trzeba było amputować część nogi i skrzydła i jeszcze nie wiadomo czy przeżyje. Także nasz jastrząb Misiu musiał przejść operację skrócenia kikuta nogi – ale tu już wszystko w porządku. Dodam jeszcze, że przejście między wolierami jest zamknięte i ptaki z klatek mogą swobodnie fruwać po małej wolierze … a z uwolnionych już, sójkę i kawkę często widać w sarenkowym karmniku.
P O Z O S T A L I M I E S Z K A Ń C Y zwraca uwagę zwłaszcza piękna i na ogół dostojna rodzina danieli. Jasia, Małgosię i Balbinkę często można obserwować spacerujących tuż przed zachodem słońca, natomiast tuż po zachodzie pojawia się ostatnio, dość regularnie, nasz mały zajączek – pięknie kica 🙂 Pojawiają się też nurogęsi, ale ostatnio, po jednej, na zmianę 😉
N O W E I N W E S T Y C J E – wielkim i znaczącym przedsięwzięciem było ukończenie, w ostatnich dniach, kuchni dla zwierzątek, dobrze wyposażonej w lodówki, sprzęt do krojenia, przygotowywania posiłków i karmy. WIELKIE, PODZIEKOWANIA WSZYSTKIM, którzy przyczynili się swymi datkami do powstania tego obiektu. Jak powstawał i jak wygląda można zobaczyć na krótkim filmiku pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=oH9pNdE2QbA&feature=youtu.be
Jeszcze przed zimą będzie do kuchni dobudowywane pomieszczenie z małym warsztatem i magazynkiem na ziarna, a także będą prowadzone dalsze prace nad doprowadzeniem kanalizacji do ambulatorium. Planowane są też różne prace modernizacyjne w wolierach. I jeszcze jedno – dzięki zdecydowanym wstawiennictwie Pani Gospodyni (PG był mniej skłonny) będzie remontowane gniazdo w Szczytnicy tj. w pierwszej kolejności Energetyka usztywni platformę, na której jest posadowione gniazdo – by nasz bohater Kleo miał gdzie wrócić !
K A M E R K I – zacznę od końca – kam. 4 ze Szczytnicy odmówiła całkowicie posłuszeństwa … po odlocie Kleo będzie zdemontowana i nastąpi próba naprawy … do wykorzystania może w karmniku. Kam.3 nie działa, bo przy budowie kuchni uszkodzony został kabel – będzie w ciągu 2-3 dni wymieniony a kam. wróci do sarenek, ale też potem może na trochę do woliery ? Przy okazji bocianki z woliery mają szanse pojawić się na łące około połowy września ( z różnych powodów) Aha po odlocie Klekusiów – o co prosiło wiele osób – kam.1 skierowana będzie na łąkę.
N A K O N I E C – D W I E S P R A W Y
1. Olbrzymie podziękowania dla Wszystkich, którzy zamówili mrożone myszki, a z robiło to dotąd 10 osób – wszystkie zamówienia dochodzą, jest znakomity kontakt z solidnym sprzedawcą, który jeszcze dorzucił gratisy ! Bardzo cieszy się Bubu, który uwielbia te myszki a któremu PG podrzuca na górę do gniazda … inne zresztą też dostają 😉
2. Nastąpi przerwa urlopowa 1-10 września – wyjeżdżają Pani Gospodyni i Pan Gospodarz … ale mieszkańcy łąki będą pod dobrą opieką ! Tak się składa, że mniej więcej w tym samym czasie ja też się udaje na wypoczynek – na grzyby.
Amigos
Jak dużo fajnych informacji! 🙂
Cieszy mnie, że odbędzie się remont gniazda w Szczytnicy, tak często się chwiało w tym sezonie. A Kleo, dzielnemu Ojcu należy się jak najlepsze lokum 🙂 Ta wielość i mnogość naszych ulubieńców jest cudna. Pozdrawiam 🙂
Serdecznie witam i cieszę się na te same dobre wieści.
Miałam to niebywałe szczęście i okazję odwiedzić Klekusiowo w czasie urlopu.Jestem pod wielkim, wielkim wrażeniem …
Piękne miejsce, wspaniali, oddani ludzie…
Szkoda, że nadszedł czas pożegnań z naszymi Bociankami. Tak wiele emocji, radości przeżywaliśmy dzięki nim.Było warto…Przecież jeszcze Klekuś nie może rozstać się ze swoim rajem…
Wszystkim Bociankom -szczęśliwej i bezpiecznej podróży na afrykańskie zimowisko, czekamy z niecierpliwością już na wiosnę!
Kleo Wielki zasłużył na medal! / jeśli taki nadają w bocianim świecie…a zapewne na remont apartamentu w Szczytnicy.
Wspaniali Państwo G, opiekunowie, darczyńcy.Piękne podziękowania dla Zuli I Barbary za cd. wspaniałej opowieści o życiu pięknych ptaków, za cudowny klimat, które tworzą pisząc o Bociankach i nie tylko, również o innych podopiecznych ośrodka.
Amigos -dla Ciebie również wielkie dzięki za przekazywanie informacji,tzw. wieści z tego raju na ziemi.
Wszystkim życzę udanego urlopu! Co nie oznacza, że nie będę „obecna” w Klekusiowie po odlocie Bocianków.Pamiętam o pozostałych zwierzakach…i ich potrzebach.
Serdecznie pozdrawiam
Magda z południa Polski a dokładnie z Bielska-Białej.
Jednak trudno się rozstać z Klekusiowem…
Wspaniała para KLekuś i Kropeczka znowu razem w swoim bocianim domku…Miło patrzeć.
Pozdrawiam Magda.
Wszystkim nam będzie bardzo smutno ale co ja mam powiedzieć robiący każdego dnia filmiki.Wszystko zaczęło się 15 czerwca kiedy zginęła mama Klekotka chcąc pomóc ojcu Kleo robiłem krótkie filmiki i dawałem na Fecebook w grupie Ptaki.Ludzie kochający ptaki i zwierzęta pozytywnie zareagowali i jak mogli tak pomogli za co im dziękuje z całego serca. Pozdrawiam wszystkich kochających ptaki i zwierzęta Marian
Bardzo dziękuję za informacje! Jestem „świeżynką” w temacie bocianów, to pierwszy rok kiedy to tak wciągnęło mnie podglądanie tych wspaniałych ptaków.Niemniej jednak stało się to nałogiem i z utęsknieniem czekam na nowy „sezon”:-)
Szczególne brawa dla wspaniałego Kleo-który podjął się i wywiązał wspaniale z wychowania 5 bocianków.Brawa także dla Kropeczki oraz Klekusia-za adopcję Klocka oraz za przyjęcia Tymusia po rehabilitacji.To wspaniali rodzice, codziennie wchodzę co rusz na kamerkę łudząc się że jeszcze nie odlecieli a wiem że to lada moment.Życzę dużo zdrowia innym bociankom oraz podopiecznym Klekusiowa. Oczywiście w miarę możliwości pomogłam i nadal będę to robić. Największe podziękowania dla wspaniałych Gospodarzy za opiekę jak i dla Amigos-za relację jak i również dla Zuli i Barbary za aktywne wpisany na forum dzięki którym można śledzić życie boćków.
Za rok w maju planuję z mężem odwiedzić Klekusiowo w ramach wypoczynku;-)
Pozdrawia serdecznie!
Ela z Opola.
Nieustające podziękowania dla Państwa Gospodarzy i dla Ciebie Amigos :)Zakładka Aktualności to był strzał w dziesiątkę, to dla nas skarbnica wiedzy. Niemożliwym było przy tylu zwierzaczkach i tak dużej ich rotacji być codziennie ze wszystkim na bieżąco. Teraz mamy co jakiś czas uzupełnioną i uaktualnioną wiedzę na temat podopiecznych ORDZ. DZIĘKUJĘ 🙂 Wszystkich miłośników Klekusiowa pozdrawiam i życzę wspaniałych obserwacji. Wkrótce pożegnamy Kropkę z Klekusiem, odleci też nasz bohater Kleo ale zostanie z nami wiele innych zwierzaczków a wśród nich aż 9 bocianów. Cieszmy się nimi i w miarę możliwości wspomagajmy, na pewno żadna złotówka nie będzie zmarnowana. Klekusiowo rozkwita a my przez 24 godziny na dobę możemy cieszyć oczy i poznawać zwyczaje zwierząt.
PS: Do Eli z Opola 🙂 Ja też jestem Opolanką, pozdrawiam i zapraszam na czata 🙂
Serdecznie dziękuję za dużą dawkę dobrych wiadomości. Najbardziej ucieszyła mnie wiadomość , że Pola będzie wolna. Sądziłam, że po tak ciężkim wypadku na zawsze zostanie w Klekusioweie. Będziemy tęsknić za bocianami,ale na otarcie łez mamy dziewiątkę w wolierze i wszystkie klekusiowe zwierzątka.
Państwu G życzę dobrego urlopu, a Tobie Amigos owocnego grzybobrania. Pozdrawiam.
I ja nie pozostaję bez podziękowań :), kierując je do Państwa Gospodarzów, Dzielnego Tymka i wszystkich pracowników dziękując za stworzenie tej oazy, za niewyobrażalnie ciężką pracę nad opieką zwierząt. Niestety tak to jest z przemijaniem, czekaliśmy na przylot bocianów, cieszyliśmy się przyjściem na świat maluchów, dorastaniem ich aż w końcu większość z nich nas opuściła. Będziemy żyć okiem kamerek z pozostałymi zwierzętami i cieszyli oko każdego dnia czekając na nadejście wiosny i przylot Milusińskich :). Amigos a Tobie dziękuję za codzienne relacje z życia Klekusiowa a także za wenę twórczą przy sporządzaniu aktualności. Dzisiejsze aktualności to nie Pigułka to Piguła, dziękuję. Czytając je wiemy wszystko. 🙂 Na koniec życzę udanego, zasłużonego urlopu, sowitego odpoczynku i obfitości daru natury – samych Prawdziwków Amigos :):)
Wielkie dzięki Amigos 🙂 jak zawsze pięknie napisane, tyle nowych wiadomości 🙂 dobrze, że pojawiła się informacja na temat myszek, sama się zastanawiałam czy dotarły do TB 😉 teraz już mamy pewność ile jest bocianków w wolierze 😉 trzymam kciuki za młodziki, żeby wyzdrowiały i odleciały wiosną, sarenkom, które niedługo nas opuszczą życzę powodzenia w samodzielnym życiu, super, że wrócą „do siebie”, do lasu. Cieszę się, że będzie remont gniazda w Szczytnicy, mam nadzieję, że kamerkę uda się jednak naprawić. Na koniec ogromne podziękowania dla Państwa Gospodarzy 🙂 🙂
I ja nie pozostaję bez podziękowań 🙂 , kierując je do Państwa Gospodarzy, Dzielnego Tymka i wszystkich pracowników dziękując za stworzenie tej oazy, za niewyobrażalnie ciężką pracę nad opieką zwierząt. Niestety tak to jest z przemijaniem, czekaliśmy na przylot bocianów, cieszyliśmy się przyjściem na świat maluchów, dorastaniem ich aż w końcu większość z nich nas opuściła. Będziemy żyć okiem kamerek z pozostałymi zwierzętami i cieszyć oko każdego dnia czekając na nadejście wiosny i przylot Milusińskich 🙂 . Amigos a Tobie dziękuję za codzienne relacje z życia Klekusiowa a także za wenę twórczą przy sporządzaniu aktualności. Dzisiejsze aktualności to nie Pigułka to Piguła, dziękuję. Czytając je wiemy wszystko. 🙂 Na koniec życzę udanego, zasłużonego urlopu, sowitego odpoczynku i obfitości daru natury – samych Prawdziwków Amigos 🙂 🙂
Tyle trafnych opinii i ocen jest powyżej, że tylko podpiszę się pod nimi bo co tu więcej dodać!!! Saga o Klekusiowie rozkręca się bo rozwija się samo Klekusiowo! AMIGOS robisz to wspaniale i tylko jedna prośba – PISZ!!!!! Aktualności, które prowadzisz są znakomite i wszyscy na nie bardzo czekają bo rozwiewają wszelkie dywagacje!!! Państwu Gospodarzom dziękuję za wszystko bo to OGROMNY trud!! Udanego urlopu! Kamerki uświadomiły mi jaki to wielki wysiłek dla bocianich rodziców wychowanie kolejnego pokolenia tych pięknych ptaków i jakie zagrożenia na nie czekają w każdej chwili i miejscu ich pobytu!! Wielki szacunek dla wszystkich, którzy im pomagają i wspierają je. Dziękuję za cały sezon WSZYSTKIM !!! Wzruszające jest to, że KK+K gdy odlecą to my nie zostaniemy sami – będzie z nami cała gromadka ocalałych ptaków i zwierzaków!!!! To sens Klekusiowa!!! Pozdrawiam wszystkich!!
Dołączam się do wpisów poprzednich Czatusiów.Jestem zachwycona Klekusiowem,Szczytnicą i ludźmi zaangażowanymi w funkcjonowanie tego wspaniałego ośrodka,dzięki czemu mieliśmy multum wspaniałych wzruszeń.Wszystkim życzę cudownego wypoczynku,radości z zewnątrz i wewnętrznego spokoju.Tymkowi,w Dniu Urodzin życzę wiele szczęścia w najpiękniejszej krainie dzieciństwa oraz gratuluję Dziadka i Babci.Przy ich przykładzie wyrośniesz na znakomitego,wrażliwego człowieka.