Ledwie rozpoczęła się wiosna (wczoraj astronomiczna a dziś kalendarzowa) a już pojawiło się zamieszanie z bociankami w Klekusiowie … do tego stopnia, że wszyscy obserwatorzy zgłupieli – dzisiaj był ciąg dalszy, poniżej większość wyjaśniam :
B O C I A N Y N A Ł Ą C E I W W O L I E R Z E
1, Pojawił się Nowy bocian – bez obrączek ! Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że bocian czuje się od początku bardzo pewnie. Swobodnie przemieszcza się po łące, nikogo się nie boi … Nie jest przelotem, bo już drugi dzień spaceruje po łące i wygląda na to, że nigdzie się nie wybiera … Dziś praktycznie sam wszedł do niskiej woliery, kiedy była otwarta i PG postanowił skorzystać z okazji i go zaobrączkować. Ciekawe, że przez prawie dwa dni pobytu, ani razu nie zawitał do żadnego gniazda, nawet niskiego ??? Dzisiaj analizowaliśmy z PG, co to za bocian i chyba zagadka jest nie do rozwiązania. Wszystkie bociany związane z Klekusiowem (m.in. Tola, Szwędusia, Evra, Klekot, Buba) obrączki posiadły. Nie jest to też na pewno Kleo. Jedynym teoretycznie bez obrączek a z Kekusiowa – jest pierwszy wychowanek Tymek ! Ale on odleciał 30.08.2011 i Klekusiowo wyglądało wtedy całkiem inaczej – w stosunku do tego co teraz, to prawie go nie było … intuicja podpowiada, że to raczej nie on (?). W każdym razie po zaobrączkowaniu zostanie wypuszczony swobodnie na łąkę.
2. Drugi biały bocian w wysokiej wolierze – to Edek. Okazało się, w którymś momencie, że jakby zaginął i poszukiwany wędrował po okolicznych polach. Ponieważ nie ma pewności, że osiągnął całkowitą sprawność (ale jednak większą niż można było przypuszczać) – został odłowiony i przebywa pod obserwacją w dużej wolierze. Jeśli okaże się, że regularnie pojawia się w wysokich gniazdach – zostanie ostatecznie wypuszczony na Zaczarowaną Łąkę … a tym samym na całkowitą wolność !
I N N E N A J N O W S Z E W I E Ś C I
1. Krzyżodziób świerkowy lub sosnowy (oba gatunki bardzo podobne – ten drugi rzadszy) – to najnowszy nabytek Klekusiowa ! Ten drobny ptaszek (16-18 cm) trafił poturbowany prawdopodobnie przez jakiegoś szponiastego. Został dobę temu przywieziony z Nadleśnictwa w Lwówku Śląskim. Tu trzeba podziękować i wyrazić podziw – bo mało komu chciałoby się jechać ileś kilometrów z małą, niepozorną ptaszyną !!! Krzyżodziób – okazało się – nie ma większych obrażeń, przebywa w pomieszczeniach zaplecza medycznego, dostaje szyszki z których zgrabnie dziobem wydłubuje nasiona.
2. Zajączki Kicusia i Nowy – mają się bardzo dobrze ! W zasadzie prawie zdrowe, choć bardzo zdziczały … prawie chodzą po ścianach – jak mówi PG … dlatego jak najmniej zakłóca się im się spokój. Bywa, że wszczynają bójki między sobą, co o tyle dziwne, że to samiec i samica … ale kto się czubi … Jeśli aura dopisze, (jak zapowiadają) to już od soboty wzwyż, mogą powrócić na łąkę ! Czeka już na nie takie specjalnie zrobione pomieszczenie – jakby trójkątna mała budka … koło woliery i rozlewiska.
3. J e ż e – jeszcze śpią, choć wykładane żarcie systematycznie znika … znowu zależnie od pogody, najdalej w połowie przyszłego tygodnia, ich pomieszczenie zostanie otwarte i będą miały swobodny dostęp do łąki.
C I E K A W O S T K I
1. Zdziwiło mnie wczoraj, gdy po tym jak w wolierze pojawił się Edek (jeszcze nie wiedziałem, że to on) przykuśtykał do niego Bubu i zaczął go dotykać dziobem, prawie ocierać się … był to najwyraźniej przejaw radości i przyjaźni.
2. Dziś korzystając z nieuwagi i chwilowo otwartych drzwi – z małej woliery wydostał się Pepiczek ! Zbiegowi prawie na pewno pomógł w ucieczce Jaś !!! … popychając go ku wyjściu ! Potem była scena, która wprawiła mnie w najwyższe zdumienie !!! – obserwowałem przez 2 minuty jak wolno kroczył Pepiczek, od domku bocianków do rozlewiska, a pół metra za nim Jaś ! Bardzo delikatnie nachylał głowę i trącał go rogami. Momentami Pepiczek się odwracał do Jasia i dotykali się : dziób – rogi … a delikatność Jasia była powalająca, jakby mówił do niego – jestem tu, czuwam ! Czym jeszcze zaskoczy nas Zaczarowana Łąka i jej wspaniali mieszkańcy ???
Teraz wydarzenia mogą toczyć się szybko ?! Będą pewnie ukazywać się „telegramy”, bądź „pilne” w AKTUALNOŚCIACH … a najszybsze info jest zawsze na pasku pod kamerkami, albo w „komentarzach”. Proszę zaglądać !
Amigos
Bardzo Ci dziękuję Jarku za tą sporą garstkę samych dobrych informacji z Zaczarowanej Łąki.
O Pepiczka na ZŁ możemy być spokojni, w końcu ma bodyguarda Jasia, z rogami, kto mu więc podskoczy.
Pozdrawiam, Dana
AMIGOS!! Wiadomości niczym z sensacyjnego filmu!! No dzieje się! Ci nasi mieszkańcy Zaczarowanej Łąki zaskakują i cieszą swoimi zachowaniami i wzajemnymi relacjami! Nie da się ukryć – dzięki Klekusiowowi poznajemy świat na nowo. Jeszcze jedno – skoro z tak daleka przyjechała drobna ptaszyna to 1/. Klekusiowo już jest znane szeroko i docenione 2/. Ludzie coraz bardziej przejmują się losem ptaków i zwierzaków i chwała za to!!!!! AMIGOS pilnuj i piszzzzzzzz!!!!
Dzięki Amigos.Bardzo cieszą dobre wiadomości z Zaczarowanej Łąki.Jednak martwią mnie wiadomości z Bułgarii i Ukrainy, tam oblodzone bociany spadały na pola.Marznący deszcz uniemożliwiał dalszy lot.Na Ukrainie stado 200 szt. koczuje na ośnieżonym polu.Ludzie próbują pomóc,ale dobrze to nie wygląda. Mam nadzieję na szybką poprawę pogody.
Odnośnie bocianka, który zagościł wczoraj w Klekusiowie….W 2015 roku [10 kwietnia] do gniazda pierwsza wróciła Kropeczka z samcem nazwanym póżniej Przecinkiem. Wielka miłość trwała do 14 kwietnia. Wtedy wrócił Klekuś i przegonił rywala. Przecinek gościł w Klekusiowie cztery dni, więc zdążył nieco poznać przy pomocy Kropeczki tutejsze tereny. Może gniazduje gdzieś niedaleko i przypomniał sobie o miejscu, gdzie zawsze znajdzie się coś do jedzenia. https://klekusiowo.pl/forum/viewtopic.php?f=139&t=590&sid=4a642cc75a0ad3952150d9c9f10cac5e
Dzięki za przypomnienie 🙂 Może to Przecinek, kto to wie … Bocianki bez obrączek pozostają najczęściej anonimowymi, naszemu Nowemu Pan Gospodarz założył już 2 obrączki 🙂 Tylko one dają możliwość śledzenia powrotów bocianków na stare śmieci.
Pozdrawiam z Opola
Dziekuję za najnowsze wiadomości! Klekusiowo to magiczne miejsce, wiec i różne magiczne rzeczy się dzieją (przyjaźń Pepiczka i Jasia).czekam z niecierpliwością na rozwój sytuacji, bo wiosna tuz, tuż.
Pozdrawiam serdecznie Amigos!
Dzień Dobry. Takie dobre wiadomości, aż miło się czyta.
Dziękuję Wam bardzo za to co robicie dla tych zwierząt…macie wspaniałe serducha 😉 pozdrawiam ciepło i z niecierpliwością czekam na kolejne newsy. Miłego dnia.
Dzień dobry, dzień dobry.Toż to magia tego miejsca sprawia,że jesteśmy świadkami takich zdarzeń….
Cieszą nowe informacje, dobre wieści o podopiecznych Klekusiowa i Zaczarowanej Łąki.Zawsze z wielką ciekawością i uwagą czytam wszystkie nowinki skrzętnie odnotowane przez Naczelnego Redaktora!
Dodając do tego piękne opisy Zuli i Barbary, pozostałych forumowiczów i miłośników klekusiowo.pl stajemy się świadkami pięknej, żywej księgi o tym cudownym miejscu…
Wielkie dzięki!
A tak czytając kolejny raz ostanie informacje,pomyślałam, że Pepiczek z okazji Pierwszego Dnia Wiosny wybrał się po prostu na w a g a r y !!! A że Jaś mu w tym pomógł, ot- to przecież koledzy z tej samej…łąki
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i czekam, czekam na dalsze wydarzenia.
Magda z BB.
Witam Wszystkich! Amigos Dzięki za wiadomości. Przyszło mi do głowy wyjaśnienie zachowania Nowego Bociana. Może on zimował o ludzi i zna obejścia, a nie zna gniazd i dlatego niczego się nie boi, a na gniazda nie siada.
Bardzo rozczuliło mnie zachowanie Bubu i Jasia.
Pozdrawia Ewa
Witam. Obym była dobrą wróżką. Widziałam dzisiaj jak Kaja szykowała gniazdo, a teraz jest 21:40 i Biała Dama siedzi w tym gnieżdzie. Będą jaja. Tak się cieszę. Pozdrawiam.
Witam!
Chce się być tu i teraz na Zaczarowanej Łące, na kamerkach które tak pięknie uzupełnia Nasz Nieoceniony Amigos. Łatwość jaka Ci przychodzi w komentowaniu wydarzeń, zdarzeń jest niesamowita,”Zbieg Pepiczek dotykali się dziób-rogi z Jasiem”. 🙂
dziękuję za kolejną porcje wiadomości, Jarku bądź i pisz, życzę jak zwykle weny twórczej.
Pozdrawiam Ola
Życzę Wszystkim tu zaglądającym,Państwu G,RN Amigos
pogodnych, zdrowych i wiosennych Świąt Wielkanocnych.
Pozdrawiam serdecznie
Magda z BB.