Dzisiaj tj 31 maja mija rok od kiedy powstała strona bocianybolec.pl. Myślę, że jest to dobry moment na małe podsumowanie 🙂
Popularność strony przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Od założenia witryny odnotowaliśmy około pół miliona odwiedzin przez internautów z 84 krajów!
Obecny wygląd Klekusiowa w dużej mierze zawdzięczamy Wam. Dostaliśmy setki maili z sugestiami zmian oraz dodania nowych funkcji. Sporo z nich zostało wprowadzonych.
Dodatkowo planujemy w okresie zimowym uruchomić kamerę w lesie na polanie gdzie będzie ustawiony paśnik dla dzikich zwierząt w celu ich dokarmiania 🙂
Serdecznie dziękujemy wszystkim ,którzy wraz z nami śledzą naszą ptasią rodzinę i nie tylko ! Dużo razy można było zaobserwować wiele innych gatunków zwierząt,które również budziły Wasze zainteresowanie.
Za wszelkie głosy sympatii bardzo dziękujemy -gospodarze.
SERDECZNE GRATULACJE Z OKAZJI I-SZYCH URODZIN,CUDOWNY POMYSŁ ,WIELKIE PRZEŻYCIA Z MOŻLIWOŚCI PODGLĄDANIA PIEKNYCH BOCIANKÓW,KTÓRE UWIELBIAM,CIESZĘ SIĘ JUŻ ,ŻE BEDZIE MOŻLIWOŚC PODGLĄDANIA INNYCH ZWIERZĄTEK.MNIE JAKO OSOBIE STARSZEJ DAJE TO TAK DUŻO RADOŚCI,JESTEM WAM OGROMNIE WDZIĘCZNA ZA TAKIE PROJEKTY,DZIĘKI WIELKIE.
Z okazji 1 rocznicy Urodzin Klekusiowa oraz Dnia Bociana serdeczne podziekowania dla Panstwa Gospodarzy za to, co zrobiliście i zamierzacie zrobić dla zwierząt i nas ich obserwatorów. Zapewniamy, że bedziemy Klekusiowo odwiedzać zawsze i wciąż. Zyczymy zdrowia i wszelkiej pomyślności w każdym przedsięwzięciu.
Blanca z rodziną
Oczywiście przyłączam się do podziękowań za tę piękną i mądrą inicjatywę, bo obserwacje Przyrody dają więcej, niż ukończenie ludzkich studiów, jako że ludzie nie potrafią żyć w Harmonii z Przyrodą, a nie mają z tym problemów wszystkie inne miliony gatunków na Ziemi.
Gratuluję z okazji „roczku” to już jest jubileusz 🙂 Co do strony prowadzonej przez gospodarzy to bardzo mi się podoba całe Klekusiowo,tylko szkoda,że nie będzie w tym roku małych klekusiątek.Z wielkim zainteresowaniem odwiedzam stronę i zimą i latem.Dla gospodarzy „tak trzymać”. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w każdym przedsięwzięciu.
Kochani Gospodarze, za wszystko co uczyniliście dotychczas dla Tych, związanych z Naturą – bardzo dziękuję. Przesyłam Wam radosne życzenia, aby każdy kolejny rok przynosił tylko to, co w życiu najważniejsze: szczęście i …..dużo Klekusiów w gnieździe. Pozdrawiam serdecznie z Łodzi. Wanda Kowalska
W tym roku po raz pierwszy ogladam a raczej podgladam bociany.Mieszkam w Kanadzie gdzie bocianow nie ma.Coz ja bym dala zeby zagoscily na moim dachu.Ogladam je codziennie a nawet pare razy na dzien.Poniewaz jest szesc godzin roznicy w czasie miedzy Polska a Kanada to ja o 11 godzinie w nocy jeszcze a moze juz ogladam moje kochane bocki bo w Polsce jest w tym czasie piata rano>Zatem przygladam sie im od bardzo wczesnych godzin porannych.Naprawde nie wiem jak dziekowac gospodzrzom,ze zechcieli udostepnic nam ogladanie takiego wspanialego widowiska.Stokrotne dzieki!
Ja również serdecznie pozdrawiam Gospodarzy Klekusiowa i dziękuję za wspaniałą inicjatywę dającą przyjemność podejrzewam tysiącom podglądaczom.Jestem zakochana w Państwa Osadzie i w Klekusiowie i w Klekusiu i teraz w Nowej.Myślę o Klekotce, ale życie ptaków i innych zwierząt jest też nieprzewidywalne i rządzi się swoimi prawami.Jest cudownie i życzę Państwu wiele zdrowia,siły i satysfakcji z tak wspaniałego pomysłu, a także wielu, wielu bocianów na następne lata.Pozdrawiam jeszcze raz bardzo serdecznie, gt
Wspaniale,że mogę się dopisać do tych wszystkich poprzedników.Cudowną robotę zrobiliście TAK TRZYMAĆ(jak napisała moja poprzedniczka)wprost nie macie pojęcia jak wielką radochę nam robicie.Szczególnie takim jak ja-emerytom.Takie strony jak Wasza powinny być pokazywane w szkołach aby zaszczepić w młodzieży miłość do przyrody-lasów-ptaków,zwierzyny leśnej.Uświadomić im,że NIE BĘDZIE ICH NIE BĘDZIE NAS.Klekusiowo oglądam od tego roku.Trafiłam na moment gdy operator pokazywał bociana sfruwającego z gniazda i brodzącego po sadzawce która jest na posesji-wspaniałe to było i wielkie dzięki za to.
Wielka szkoda,że u Klekusiów brak”dzieci”.Oglądam gniazdko.Raz puste,raz są dwa- stoją,czyszczą się.Na jaja zbyt póżno.Czekamy do przyszłego roku. Jeszcze raz Was pozdrawiam i…będę oglądać to co zaoferujecie zimową porą
Kocham te Wasze bociany.Uwielbiam gdy chodza po obejsciu,gdy brodza w stawkach.Moge patrzec na to godzinami.A gdy tak chodza po lace to zaraz narzuca mi sie pytanie kto tu rzadzi ,kto tu jest panem.Oczywiscie Klekus i jego partnerka panuja nad swoim terytorium.To nic ,ze nie ma potomstwa ,patrzenie na nich jak siedza w gniezdzie ,jak wracaja do siebie,jak sie czyszcza ,skubia ,kochaja toz to sama przyjemnosc.
JA JUŻ RAZ PISAŁAM,ŻE TO CUDOWNE MÓC CHOCIAŻ W TEN SPOSÓB OBCOWAC Z PRZYRODĄ,UWIELBIAM BOCIANY,SZKODA ,ŻE KLEKUSIOWI W TYM ROKU NIE WYSZŁO,ALE MAM NADZIEJĘ ,ŻE KLEKUŚ I NOWA JEGO „DAMA”WRÓCĄ W PRZYSZŁYM ROKU I RAZEM DOCZEKAJĄ SIĘ POTOMSTWA,BĘDĘ NA NICH CZEKAŁA,A WAM DRODZY PAŃSTWO JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA MOŻLIWOSC OGLĄDANIA ICH NA ŻYWO.
lubię popatrzeć na „Wasze” bociany,a pomysł z podglądem paśnika w lesie-wyśmienity.
pozdrawiam,powodzenia….
Też dodaję komentarz po raz trzeci.Cieszę się,że chociaż boćki bez jaj ale są w gniazdku.Zaglądam tyle na ile mi czas pozwala(często)Pozdrawiam organizatorów b.serdecznie i życzę dalszego owocnego zaangażowania-to jest naprawdę świetna pasja.Jolka z Częstochowy
Codziennie ogladam te wasze bociany !.Sa piekne,mysle,ze my ludzie powinnysmy uczyc sie od nich stalosci uczuc.Mimo,ze nie wychowuja dzieci a jednak trzymaja sie razem.Jak patrze na nie to udziela mi sie od nich czulosc,przywiazanie no i chyba milosc.Niech sobie niektorzy mowia instynkt a ja patrzac na nie mysle ,ze naprawde sie kochaja.Jeszcze dodam,ze to miejsce gdzie te bocianki gniazduja jest przepiekne
Weszlam na Wasza strone,zeby zobaczyc moich kochanych Klekusiow.I rozczulilam sie na widok pary odpoczywajacej czy spiacej.Ciagle razem,to dopiero musi byc milosc.Kocham je bardzo.Na sama mysl o ich odlocie przechodza mnie dreszcze.
Widzialam dzisiaj trzy latajace bociany.To bylo cos niesamowitego,ten lot ,te rozpiete skrzydla,,to kolowanie.I teraz nie rozumiem jak to sie stalo bo ja zawsze widzialam tylko jedna pare.Czy w Klekusiowie zyje wiecej bocianow?